czwartek, 14 stycznia 2016

Taemin pt. 17


Priv. Sandy

Od samego rana mamy przygotowania. Dzisiaj jest nasze pierwsze showcase. Debiut Seety-pie. Czuje, że zaraz wypluję żołądek. Przed chwilą skończyłyśmy próbę generalną. Teraz są ostatnie poprawki. Nie wierzę, że to dzieję się naprawdę. Ledwo stoję. Nie wiem czy dam radę, ale muszę! Yuri i Victoria sunbae będą naszymi MC. Cały czas starają się nas uspokoić. To bardzo miłe. Publiczność się zbiera. Ma być ogółem 700 osób- to naprawdę dużo. Dużo by było 20, w porównaniu do prób gdzie byłyśmy same i trener.
- Ej, nie stresuj się tak!- Zagadnęła do mnie Yuri. Wzięła mnie pod ramię i kontynuowała.- Pamiętam swój debiut, prawie zemdlałam. A po wymiotowałam.- Westchnęła, jakby to  były jakieś „cudowne” wspomnienia. Może dla niej były? Ale to nie zmienia faktu, ze wcale mi nie pomogła.- Ale spokojnie, nie przejmuj się. Znając życie jeszcze w tym tygodniu będziecie miały z 20 występów, więc wejdzie ci to w nawyk. Ja do niektórych piosenek do dzisiaj umiem tańczyć. Nie, inaczej. Moje ciało robi to automatycznie.- Chwila niezręcznej ciszy. Poklepała mnie po plecach i odeszła. Po paru krokach się odwróciła i powiedziała.- Nie idziesz? Zaraz się zacznie.- I poszła dalej. Dołączyłam do reszty zestresowanych dziewczyn. Nana, nasza liderka (jest Chińskiego pochodzenia), starała się zachować spokój i nam też tego radziła. Niby miała nas podtrzymać na duchu czy coś, ale nie zbyt jej to wychodziło. Nie jest wiarygodna. Podszedł ktoś z obsługi i kazał nam zająć miejsca. Najpierw pokazujemy talenty indywidualne. Co oznacza, że wokaliści, raperzy i tancerze (nie wiem czemu napisałam w rodzaju męskim~ autor)  wychodzą osobno, w grupach (tak bo to ma sens)  i robią swoje show, po tym mamy wspólny występ z naszą jedną piosenką. Dalej jest coś jakby „poznanie zespołu” i do tego są potrzebne MC. I na koniec nasza 2 piosenka. Okey show time! Jako raperka dołączyłam do Megan. Czekałyśmy na swoją kolej z tyłu sceny. Według plany po występie wokali i między drugim a trzecim pokazem tanecznym mamy wyjść zza kotary, zrobić remix do ice carem cake Red Velvet i electric shock F(x). Nagle usłyszałyśmy głos w słuchawkach. Teraz nasza kolej. Kiwnęłyśmy do siebie porozumiewawczo i wyszłyśmy. W duchu modliłam się aby nie: zemdleć, zwymiotować, przewrócić się, zapomnieć tekstu, lub gorzej—zgubić rytm. Ale chyba tak źle nie wyszło. Na całe szczęście światło na publiczność było zgaszone więc ich nie widziałam. Jedyne co dostrzegłam to morze lightsticków od exo, shinee, f(x). Bo ich było najwięcej. To jest na prawdę efektowne. Dzięki słuchawką nie słyszałam „tak mocno” jak się ludzie wydzierają, ale przypuszczam, że było głośno. Teraz przyszedł czas na małe „interview”. Yuri i Victoria sunbae zadawały nam pytania, które fani zadali na SNS. Było fajnie do momentu kiedy padło pytanie o rodzinę. Dokładnie rodzeństwo. Niby mam udawać, ze nie mam, ale nie chce kłamać. Powiedziałam, ze mam siostrę. Nic o niej nie mówiłam. Ale i tak czuje się jak zdradziecka świnia. W końcu ostatni taniec i zejście ze sceny. Przy ostatniej piosence trudno nam było opanować się od płaczu. Kiedy zeszłyśmy ze sceny ryczałyśmy jak małe dzieci.  Ze łzami schodziło z nas napięcie, ale też następowała wielka radość. To dlaczego ja czuję pustkę. Brakuje mi czegoś. Brakuje mi tu mojej siostry. Jej słów otuchy, jej przytulenia, choćby jej samej obecności. Nagle całe moje szczęście znikło. Płakałam już nie ze szczęścia, ale ze smutku. Tęsknie za Werką. Zawsze była po mojej stronie. Nawet jeśli jej tego nigdy nie powiedziałam jestem jej za wszystko wdzięczna. Chwyciłam telefon. Wiem, ze nie odbierze, ale muszę zadzwonić. Odeszłam od wszystkich. Poszłam do miejsca gdzie mogłam  być sama z moimi myślami. Wybrałam numer i zaczęłam dzwonić. Odezwała się automatyczna sekretarka. Pamiętam jak razem nagrywałyśmy tę wiadomość.~ Halo? Yeoboseyo? Moshi Moshi? Siema! Nagraj wiadomość, albo nie. Jak chcesz. Ale chociaż zostaw imię i numer. No wypadałoby. Pa! Bye! I Arigatou!~ nagrywałyśmy to kiedy byłyśmy pijane. Tego dnia odebrałyśmy nasze prawo jazdy. To było tak cudowne uczucie. Razem zdałyśmy, za pierwszym podejściem.
- Weronika?...... Tu Sandra. Dzisiaj miałam swój showcase. Jutro mam kolejny występ. A po tym następne. Teraz wiem co czułaś kiedy biegałaś z miejsca na miejsce. Pamiętam jak kiedyś razem nagrywałyśmy jak śpiewasz na YouTube. Nawet raz objechałyśmy całą Anglię żeby nagrać teledysk, którego ostatecznie nie zrobiłyśmy. Pamiętasz nasz pierwszy dzień w Korei? Straciłyśmy prawie wszystkie pieniądze na taksówki bo nie znałyśmy miasta, a po tym przez miesiąc jadłyśmy same zupki instant.- Zaczęłam mocniej płakać, Jak głupia. Nie mogłam nic mówić. Wspomnienia wzmacniały mój już ponury nastrój. A wizja pozostałych występów bez jakiejkolwiek wiadomości od Weroniki mnie przerażała.- Przepraszam! Nie powinno to tak wyjść! Błagam cię nie zostawiaj mnie samej….- Ostatnie słowa powiedziałam ledwo słyszalnie. Nastąpił sygnał oznajmiający koniec połączenia. Opadłam na ziemię. Chciałabym teraz móc płakać, ale nie mogę. Jeśli ktoś mnie teraz zobaczy może się to źle skończyć.

Priv. Weronika

- Yay! Nadal nie mogę w to uwierzyć, ze będziemy w jednym zespole!- Piszczała już od 6h Miriam. No w sumie ja też nie mogę uwierzyć w to, że będę w zespole. Nieodgadnione są zagadki tego wszechświata. A mówiąc wszechświat mam na myśli prezesa. Mówił mi o comebacku jako solistce a tu od 6h już jestem w jednym dormie z 6 dziewczynami. Ale CEO stwierdził, że w zespole będzie mi raźniej. Skoro tak to ok. Za tydzień wychodzą informacje o moim comebacku. Po tym mam jeszcze 5 dni do showcase, przez miesiąc będę promować płytę, a zaraz po tym będą się odbywały przygotowania do debiutu UnderTwenty. Sama nie mogę się doczekać tego. W ogóle zmieniają mi Nick sceniczny. Zamiast Ronnie będę się nazywać Mikki. Na początku nie rozkminiałam dlaczego tak, ale dokładnie mi to wyjaśnili. A więc (zdania nie zaczyna się od a więc), stworzyli dość nietypowy koncept na mnie, ale w sumie mi się podoba. Będą coś robić jakby „Koreańska Nicki Minaj”. Z tond ta Mikki (Nicki+Minaj= Micki, ale przez podwójne k, bo łatwiej zapisać hangeulem). Za to koncept na zespół to będzie coś w stylu mieszanki Mariny and the Diamonts z Pink. Uważam to za bardzo twórcze. I naprawdę już nie mogę się doczekać rezultatów tej pracy. A oprócz nowej nazwy mam też ciekawy image. Bo jakby nie patrzeć to się opaliłam a włosy to mam w dość dziwnych kolorach (fioletowo-zielono-niebieskie), ale źle nie wyglądam. Teraz tylko trzeba ogarnąć piosenki i układy taneczne. Po próbie poszłyśmy do kafejki. Jest całkowicie inna niż w SM. Znajduje się w oszklonym pomieszczeniu. Z tond jest idealny widok na Seul. Usiadłyśmy i spokojnie jadłyśmy zgodnie z naszą dietą. Smutne bo to mój 3 posiłek z 5. Po drógiej stronie pomieszczenia siedzą członkowie grup Winner i Ikon. Ich fandomy są na froncie wojennym a ci Se spokojnie jedzą obiad i w dodatku śmieją się jak idioci. Tak zdecydowanie idioci, tylko wariaci śmieją się kiedy ktoś spadnie z krzesła. Ale z drugiej strony sama bym się śmiała.
- Przepraszam dziewczyny mogę na chwilę porwać Weronikę?- GD podszedł do naszego stolika i prawie zawału przez niego dostałam. Cholera assasin jest czy co? Nawet ninja są już głośniejsi. Pokiwały głowami na zgodę. Serio? Tak swoją liderkę oddawać bez walki? Aish. Wyszliśmy z kafeterii.
- Zapomniałem ci to oddać- Podał mi mój stary telefon. Zupełnie o nim zapomniałam.
- Dziękuje.- Powiedziałam, zupełnie nie wiem po co się tak fatygował. Przecież już mam nowy. Spojrzałam na niego. Wyglądał jakby się czegoś wstydził? No wyduś to z siebie człowieku, no!
- Wyjdziesz ze mną może na kolację, albo do kina w jakiś dzień?- Powiedział nie patrząc mi w oczy. Ej serio JiYoung, masz prawie 30 lat a jąkasz się jak zakochany nastolatek?! Albo jesteś nieśmiały, albo nie doświadczony w co wątpię. Ale zaraz czy on mi proponuje randkę? Wybacz, ale mam pewne postanowienie i zamierzam dotrzymać tej obietnicy. Nawet Toki podpisał się jako świadek przysięgi.
- Na razie jeszcze nie jestem gotowa na coś takiego poważniejszego. Najpierw muszę jeszcze załatwić kilka spraw.- Odpowiedziałam w końcu. Mina trochę mu zrzedła.
- Zaczekam.-  Powiedział i mnie przytulił po czym poszedł w tylko sobie znanym kierunku. Chyba napiszę książkę „Jak spławić każdego potencjalnego, przyszłego męża”. Wizja zostania starą panną z kotami staje się coraz bardziej realna. Może powinnam już złożyć zamówienie w jakimś schronisku czy coś? To w sumie nie jest zły pomysł. Ja cie, nagle w głowie zaczął lecieć mi „Loser”. Pytanie czy to opis jego czy mnie? Hymmmm przedyskutuje to w drodze powrotnej do kafeterii. Wchodząc do środka prawie, prawie uniknęłam zderzenia „czołowego” z Mino. No super teraz wyjdzie, że to był zamach na jego życie. Dlaczego wszyscy teraz nagle ucichli? O Ikon, czyli z obiadu wracają też razem. Ciekawe czy razem też…… (pozostawiam to inwencji twórczej czytelnika).
- Przepraszam.- Powiedziałam szybko i się pokłoniłam. Nie lubię takiej ciszy. Teraz trzeba będzie ich jeszcze wyminąć. „Obliczanie najszybszej, oraz najmniej narażonej na zderzenia z nimi, drogi MODE ON”. Chciałam już ich wyminąć kiedy usłyszałam głos zbawienia.
- Mikki pozwól na chwilę do mojego gabinetu.- Odwróciłam się w stronę prezesa i z prędkościom pershinga podbiegłam do niego. Szliśmy w ciszy, ale jest ona mniej niezręczna niż ta z 12 chłopakami, którzy nie będą nic robić oprócz lampienia się na mnie, albo na ścianę za mną, lub na powietrze między nami. Nie wiem…… (czekam na hejty od fanek Ikon I Winner~ autor).

~tydzień później~

Nastąpiło coś czego każdy oczekiwał, dokładnie 1h temu YG ogłosiło comeback Ronnie. Jednak większym zaskoczeniem niż kolor jej włosów jest jej nowe imię- Mikki. Czyżby to oznaczało całkowicie inny image? Wielu internautów twierdzi, że nic z tego nie wyjdzie i wytwória tylko straci. Jednak z tego co nam wiadomo to jeszcze żaden pomysł YG nie spalił na panewkach. Na szczęście pojawiają się także komętarze od fanów. Jednak nie tylko chodzi tu o fandom piosenkarki, ponieważ największe zamieszanie tworzy exo-l. Można by przypuszczać, że nie będą zadowolone z ponownego pojawienia się piosenkarki na rynku, jednak nic bardziej mylnego, ponieważ to exo-l wykazują się największą sympatiom względem piosenkarki. Czyżby zmiana wytwórni nie miała być tylko sprawą złego traktowania, ale też misją pokojową między tymi wytwórniami? Czy Mikki została przysłowiowym gołębiem pokoju? Tego dowiemy się niebawem.
Dla KoreaBoo……. Redaktor Kang.

Priv. Taemin

Gratuluję! Teraz tylko czekam, aż zobaczymy się w jakimś programie. Mam nadzieję, że traktują cię tam dobrze. Nie chcę abyś znowu cierpiała. Nawet jeśli by miało to oznaczać moje cierpienie. Wolę żyć w cieniu przy tobie niż w blasku bez ciebie. Widziałem zdjęcia na twoim instagramie. Piesek już nieźle wyrósł. Toki? Hymm twórcze. Cieszę się, że przyjęłaś go z otwartym sercem. Nawet jeśli nie wiesz, że dostałaś go od mnie. Wystarczy mi twój szczery uśmiech. Będę ci kibicował aż do samego końca. Nie wierzę w to, że gdybym wtedy cię zauważył na tym przejściu mógłbym już ciebie nie znać. Na całe szczęście masz silne kopniaki. Pewnie tego nie wiesz, ale ja nadal nie wymieniłem tego lusterka. Kiedy w parku na naszej pierwszej…….. i ostatniej randce zgubiłaś kolczyk i powiedziałaś, że nie ma potrzeby go szukać ja po niego wróciłem. Szukałem go cały dzień. Udało mi się. Chciałem ci go oddać, ale wtedy ty pracowałaś nad albumem z Kaiem. Widziałem jak na ciebie patrzył. Wiem, ze to była jego pierwsza miłość. Nie chciałem aby był zraniony. Sądziłem, że ty też będziesz coś do niego czuć dlatego wam nie przeszkadzałem przez ten czas. Teraz widzę jak cierpi. Chcę mu pomóc, ale jak mam to robić kiedy jest mym rywalem. Rywalem w drodze do twojego serca. Jestem rozbity miedzy przyjaźnią a miłością i nie wiem co wybrać. Udaję, że wszystko jest w porządku. Nawet nieźle mi to idzie, ale dlaczego to ja zawsze muszę wszystkim ustępować. Dlaczego choć raz nie mogę być samolubny? Teraz jesteś tak daleko od mnie. Chciałbym cie przytulić. Jeszcze raz poczuć zapach twoich włosów. A jedyna co mam to ten kolczyk. Wybacz, że nie zauważyłem na czas twojego cierpienia. Obiecuję ci, że następnym razem nie pozwolę ci tego przechodzić jeszcze raz. Będę z tobą na zawsze. Nie ważne czy jako przyjaciel czy chłopak. Byle byś była szczęśliwa.
- Co robisz młody?- Spytał się mnie Minho rzucając we mnie poduszką.
- A jak myślisz stary?- Odpowiedziałem kąśliwie. Oczywiście zaraz zacznie się wkurzać o to, że używam mowy nie formalniej względem niego.
- Znowu odpływasz.- Odpowiedział spokojnie siadając obok mnie.- Zwierz się Hyungowi.- Powiedział z miną mnicha. Westchnąłem. W końcu kiedyś muszę to komuś powiedzieć. Chciał już wstawać kiedy powiedziałem.
- Hyung…..- Odwrócił się w moją stronę. Będzie to chyba najtrudniejsza rozmowa w moim życiu.-…… byłeś kiedyś zakochany?- Spojrzał na mnie nie pewnie a po chwili zaczął łapać o co mi chodzi. Nie wiem jak, ale po prostu wszystko zaczęło samo ze mnie wychodzić. Na całe szczęście podszedł do tematu bardzo poważnie. Wysłuchał mnie do samego końca i dopiero wtedy zaczął mówić…..


CDN~~~~~





Wybaczcie, ale jestem zbyt zmęczona żeby napisać więcej!
Do zobaczyska kochani!
~Rosa~

2 komentarze:

  1. Ciekawy, nareszcie coś o siostrze weroniki.. ciekawi mnie co dalej. Cieszę się, że powróciłyście z dodawaniem nowych rozdziałów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Yes!
    Ciekawi mnie co się stanie z jej siostrą.
    I mam nadzieję, że Taemin znajdzie sposób, aby Sandy mu wybaczyć. :-D

    OdpowiedzUsuń