- Annyonghaseyo- Powiedziałaś i się ukłoniłaś.
Suho odwzajemnił ukłon a Kai tylko parsknął.
- Ostatnio
bardzo dużo się o tobie mówi w mediach.- Powiedział starszy.
- Tak……..-
Odpowiedziałaś niepewnie.
- Ma parcie
na szkło- Podsumował cię Kai za co Suho pacnął go w brzuch.
- Nie
przejmuj się nim, jako twoi sunbae w pełni cię wspieramy.
- Dziękuję-
Powiedziałaś niezbyt pewna do czego on brnie. Drzwi otworzyły się i wysiedli
zostawiając cię samą z twoimi myślami. W sumie ich zachowanie jest dla ciebie
wielką zagadką. Każdy z nich coś ukrywa, coś innego ma na swoim sumieniu.
Odgrywają swoje małe role. Grają na 2 fronty. Z dwóch perspektyw pokazują się
fanom i innym sławom. Skoro dla trainee są jak na fan service, a dla swoich
sunbae czy hobae jak…… no właśnie jak? Hymmmm to jest naprawdę skomplikowane.
Co oni takiego chcą ukryć? Z zamyśleń wyciągnął cię dźwięk windy oznaczający
dojechanie na wyznaczone piętro. Wysiadłaś i skierowałaś się w stronę dormu.
Kolejne dni mijały ci dosyć spokojnie i monotonnie. Rano wstawałaś jechałaś na
nagrania, potem randka z Rainem i nocowanie u niego lub u ciebie. I tak
codziennie. Nawet nie zauważyłaś kiedy minęło parę miesięcy. W sumie ty i twój
„chłopak” po 2 tygodniach stwierdziliście, że nic z tego nie wyjdzie
postanowiliście pozostać na czysto przyjacielskich znajomościach. Jednak przed
mediami wciąż udawaliście parę. Nagrania do dramy się zakończyły i w końcu
pojawił się w telewizji 1 odcinek. W sumie bardzo dobrze się przyjął.
Wiedzieliście, że za nie cały rok będziecie musieli się znowu spotkać z
reżyserem na nagranie kolejnych 20 odcinków, ale na razie mieliście względny
spokój. Ty się wyprowadziłaś z dormu i za zarobione pieniądze kupiłaś dom.
Przyzwyczaiłaś się do bycia osobą publiczną, w między czasie nagrałaś kilka
reklam telefonów komórkowych czy też ubrań. Miałaś kilka wywiadów a nawet 4
sesje do Voug’a. Można stwierdzić, że życie miałaś spokojne. Do wytwórni
przychodziłaś tylko raz w tygodniu na rozmowy z prezesem. Niestety też nie
miałaś żadnego kontaktu z Taeminem czy siostrą. Do czasu……. Jest 4 nad ranem,
spokojnie śpisz i nagle ze snu wyrywa cię dzwonek telefonu.
- Halo?-
Mówisz zaspana.
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!-
Aż odsunęłaś telefon od ucha.- Nie uwierzysz w to co ci powiem!- Krzyczała
twoja siostra do telefonu. Jednak ty się nie przejmowałaś tym co chce ci
powiedzieć. Za wszelką cenę chciałaś wrócić do snu- był taki piękny- nieważne.
- Ty zdajesz
sobie sprawę z tego, która jest godzina?- Spytałaś aby wzbudzić wyrzuty
sumienia w starszej.
-
Zadebiutuje!- Na to słowo natychmiast się obudziłaś. Praktycznie wyskoczyłaś z
pod pościeli na równe nogi.
- Co?! Na
prawdę?!- Teraz to ty krzyczałaś.
- Tak!.....
dzisiaj podawali skład nowego zespołu, będę główną raperką
- Yay nawet
nie wiesz jak się cieszę! Na kiedy macie zaplanowany debiut?
- Za
miesiąc, będziemy się nazywać „Sweety pie”, w grupie jest 9 dziewczyn. Od 2h
przenosimy się do naszego dormu! Nawet nie wiesz jak się cieszę. Będziemy
debiutować ze słodkim image. Już nawet dzisiaj puścili nam piosenkę! Od jutra
nagrywamy głosy i ćwiczymy układ! Ale się cieszę! Już myślałam, że nigdy nie
zadebiutuję! Dobra muszę kończyć HuanJae mnie woła…. Nasza liderka….. ma 24
lata. Dobra lecę pa!- I się rozłączyła. Teraz to na pewno nie zaśniesz. No
nieźle Sandy w końcu debiutuje. Pewnie jakoś w tygodniu wsadzą ich zdjęcia na
stronę. Będę musiała je jako pierwsza polakować wtedy moi fani też to zrobią.
Ahhh no tak każdy ma jaką pracę, nawet Rain znowu coś nagrywa a ja nic. Super!
Jutro….. a raczej dzisiaj jest spotkanie z prezesem może ma coś dla mnie.
Spojrzałaś na poduszkę. Ah masz za duże przyciąganie. Położyłaś się powrotem i
od razu zasnęłaś. Jak zwykle o 6 byłaś już pod budynkiem. Samochodem
podjechałaś pod same drzwi (tak dorobiłaś się auta). Ochrona podbiegła i
zaczęli torować ci przejście do drzwi. Jeden z nich odjechał twoim autem do
garażu. Weszłaś do środka budynku, już się przyzwyczaiłaś do poruszenia z
twojego powodu. Jednak coś nie dawało ci spokoju a było tym zachowanie grupki
młodych ludzi przy recepcji.
- Przykro
mi, ale nie jesteście umówione.- Mówiła już lekko zdenerwowana recepcjonistka.
- O co
chodzi?- Spytałaś. Grupa odwróciła się w twoją stronę. Zauważyłaś, że to są
same licealistki. Kiedy zobaczyły cię zaczęły piszczeć. Jednak jedna z nich
kazała się im uciszyć i przemówiła.
-Dostałyśmy
obietnicę, że będziemy mogły wejść i się z nim zobaczyć.- Powiedziała pewna
siebie.
- A kto to
był…- Spytałaś Zbytkowo. Chciałaś się ich pozbyć.
- Kai oppa.-
Podniosłaś prawą brew do góry.
- A więc to
był Kai….. w takim razie słowo się rzekło. Chodźcie za mną.- Spojrzałaś w
grafik chłopaków i zaprowadziłaś dziewczyny pod salę taneczną, w której byli.
Weszłaś pierwsza. Zespół od razu spojrzał w twoją stronę. Po chwili weszły
dziewczyny. Exo trochę zdezorientowane wysłało do ciebie pytające spojrzenia.
Odszukałaś wzrokiem Kaia, uśmiechnęłaś się do niego i powiedziałaś.
- A więc
skoro Kai oppa wam tak powiedział to na pewno się ucieszy, że przyszłyście.-
Powiedziałaś to z dużym i bardzo sarkastycznym naciskiem na słowo oppa. Po czym
wyszłaś zostawiając ich samych sobie. Kiedy miałaś wchodzić do windy nagle do
jej środka wbiegli Lay, Suho i Chan. Wysłałaś im pytające spojrzenie.
- Niby mu
się należało ale…..- zaczął mówić Suho, ale się zawahał bojąc się twojej
odpowiedzi.
- Ale….-
Powiedziałaś zażenowana.
- Cały
zespół przez to cierpi- Dokończył Lay. Przewróciłaś oczami.
- Jesteście
zespołem. Mówi wam coś zasada „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”? To
oznacza, że wszyscy ponosicie konsekwencje czynów jednego z was. Wytrzymajcie
ten jeden dzień.- Ostatnie zdanie dodałaś cicho, prawie niesłyszalnie. Jednak
Chan, który stał najbliżej ciebie to usłyszał. Spojrzał ci w oczy i uśmiechnął
się nieudawanie. Drzwi windy się otwarły i wyszli. Chan jeszcze się odwrócił i
powiedział nieme dziękuję. Jak to zauważyłaś spuściłaś wzrok. Pomimo, że ty i
Kai jesteście na wojennej ścieżce, to nie lubiłaś sprawiać innym przykrości.
Nienawidziłaś kiedy ktoś cierpiał. Zwłaszcza z twojego powodu. W końcu dotarłaś
do biura prezesa. Kiedy chciałaś otworzyć drzwi, w tym samym momencie, ktoś je
otworzył. Była to dziewczyna. Z wyglądu przypominała Japonkę, ale też miała w
sobie coś z Tajwanki. Spojrzała na ciebie. Płakała. Na twój widok zrobiła
wielkie oczy, ukłoniła się i wybiegła. Zdziwiłaś się jej zachowaniem, ale
weszłaś do środka. Już i tak odczuwałaś niepotrzebne wyrzuty sumienia.
- Dzień
dobry.- Ukłoniłaś się. Prezes spojrzał w twoją stronę z nad komputera.
Uśmiechnął się i wskazał na fotel naprzeciwko siebie. Posłusznie usiadłaś.
- Witaj. Mam
dla ciebie same dobre wiadomości.- Poczułaś się trochę pewniej.- Pierwszą już
pewnie słyszałaś. Twoja siostra niedługo debiutuje.
- Tak, już
zdążyła się pochwalić. A druga?- Spytałaś niepewnie. Mężczyzna to zauważył.
- Nie
stresuj się, jak już wspomniałem to są same dobre wiadomości. Tylko będziesz od
teraz więcej czasu spędzać w wytwórni niż domu. Zaczynając od dnia dzisiejszego
będziesz przygotowywać się do debiutu muzycznego. Już wybraliśmy ci piosenkę i
image. Tym nie musisz się przejmować. W przeciągu tego tygodnia nagrasz głos a
przed końcem miesiąca wyjdzie twój teledysk. Twój debiut odbędzie się 2
tygodnie przed debiutem „Sweety Pie”. Możesz już pójść. Niedługo prześlę ci
grafik.- Wyszłaś. Byłaś mniej zadowolona niż zwykle kiedy wychodziłaś od niego.
Szłaś korytarzem. Obok były sale taneczne. Przystanęłaś przy jednej. Tam
trenowała twoja siostra z zespołem. Były naprawdę bardzo zabsorbowane tym co
robią. Mimowolnie się uśmiechnęłaś. Dostałaś telefon. Odeszłaś od drzwi i
oparłaś się o ścianę.
PRZYCHODZĄCE
OD: Rain Oppa
- Halo?
- Witaj, co
słychać? Pamiętaj dzisiaj mamy wywiad do gazety już wysłałem ci strój, no i nie
zapomnij o pierścionku dla par. Jest najważniejszy w tej całej szopce.
- Jasne
oppa. U mnie niby w porządku, w końcu dostałam jakąś robotę, ale tym razem to
nie aktorstwo. Będę debiutować w branży muzycznej.- Powiedziałaś jakby to była
twoja kara śmierci a nie szansa na większy sukces.
- Twoja
radość aż tryska z telefonu.- Odpowiedział sarkastycznie.
- Wiem, ale
nic na to nie poradzę, zresztą sam mnie znasz.
- Aż za
dobrze…… przenocuj dzisiaj u mnie, zrobimy sobie maraton anime.
- Jasne, nie
ma sprawy, tylko powiedz mi co mam kupić. Podjadę do sklepu po treningu.
- Mam
wszystko. Dobra kończę bo reżyser przyszedł. Pa kochanie!
- PA kotuś!-
Pomimo, że parą już nie jesteście od ponad 5 miesięcy to nawyki wam pozostały.
W sumie to dobrze kiedy was paparazzi obserwują. A propos obserwowania, miałaś
wrażenie, że od dłuższego czasu ktoś się tobie przygląda. Spojrzałaś w prawo.
Stał tam Taemin. Miał nieodgadniony wyraz twarzy.
- Hey!-
Powiedziałaś wesoło.
- Cześć- Za
to jego odpowiedź była zdawkowa. Dziwne, przez cały czas próbował nawiązać z
tobą jakiś kontakt to teraz cię unika i spławia.
- Coś się
stało?- Spytałaś zdezorientowana.
- Nic.-
Znowu unika rozmowy.
- Umiesz
mówić coś po za monosylabami?- Teraz byłaś blisko 1 poziomu wnerwu.
-
Elektroencyfalograf.- Powiedział beznamiętnie. Łzy powoli zaczęły napływać ci
do oczu, próbowałaś je zakryć więc powiedziałaś szybkie pa i poszłaś w stronę
wind. Sama nie wiesz czemu, ale z Taeminem zawsze chciałaś mieć dobry kontakt.
Od pierwszego waszego spotkania był miły i przyjacielski. Jednak ostatnimi
czasy zrobił się zimny w stosunku do ciebie. Nie rozumiałaś jego zachowania a
bardziej nie rozumiałaś swoich uczuć. Kiedy widziałaś jego śmiech czułaś jak
fala ciepła rozpływa się po twoim ciele a kiedy miał gorszy dzień jego nastrój
udzielał się od razu tobie. Weszłaś do windy, w momencie kiedy się drzwi się zamykały
wbiegł do środka Tae.
- Dlaczego
płaczesz?- Wciąż zimny.
- Po co się
pytasz skoro cię to naprawdę nie interesuje.
- Ja chyba
jestem jedyną osobą na tym cholernym wszechświecie, która interesuje się
wyłącznie tobą!- Wykrzyczał to. Wyglądał jakby powiedział coś co ciążyło mu od
bardzo dawna. Można było dostrzec spokój na jego twarzy. Jednak kiedy
spostrzegł co powiedział przeprosił. Spojrzał na ciebie. Byłaś bliżej płaczu niż
wcześniej.
- Dlaczego?-
Mówiłaś przez łzy. Nie obchodziło cię to, że makijaż ci się rozpływa na całej
twarzy. Spojrzał na ciebie nie pewnie.- Dlaczego?!- Powtórzyłaś pytanie, ale
tym razem to wykrzyczałaś. Nic nie odpowiedział. Winda się zatrzymała. Chciałaś
jak najszybciej opuścić to malutkie pomieszczenie i zaczęłaś wychodzić. Nagle
coś (raczej ktoś xd) cię pociągnęło do tyłu. Tae nacisnął przycisk zamykania
drzwi i ………………. Cię pocałował. Nie był to taki pocałunek jak wtedy w parku, w
tym było więcej determinacji. Jakby próbował przelać wszystkie swoje emocje w
tej krótkiej chwili. Nie opierałaś się. Poczułaś spokój wewnętrzny, tak jakbyś
czekała na ten moment od chwili kiedy się tu pojawiłaś. W końcu rozłączył wasze
usta.
- Bo cie
kocham.- Mówiąc to patrzył ci głęboko w oczy próbując w nich znaleźć odpowiedź
na nie zadane pytanie. Stałaś osłupiała.- A ty?.... czy ty czujesz to samo?-
Spytał się nie pewnie. Łzy znowu zaczęły ciec ci po twarzy. Jedyne co mogłaś
zrobić to pokiwałaś twierdząco głową. Wiedziałaś tę tryskającą radość z jego
twarzy. Przytulił cię mocno.
- Wiem, że
jesteś z Rainem…- Nie pozwoliłaś mu dokończyć.
- Udajemy.-
Jego radość teraz była większa niż u człowieka, który po 50 latach rozłąki z ukochaną
osobą może ją w końcu zobaczyć.
- W takim razie czy będziesz ze mną chodzić…….. nie
udawanie i szczerze?- Uśmiechnęłaś się i potaknęłaś. Chciał cię znowu
pocałować, ale winda się zatrzymała. Szybko odsunęliście się od siebie i drzwi
się otwarły. Niestety skoro światu
pokazujesz się jako dziewczyna Raina to nawet we własnej wytwórni musisz grać.
Do windy weszli Minho i KyuHyun. Spojrzeli na was i wrócili do poprzedniej
rozmowy. Na następnym piętrze wysiadłaś. Poszłaś od razu do łazienki zbadać
swój wygląd. Makijaż jednak się nie rozmył. Przydaje się używać kosmetyków
wodoodpornych. Ale oczy miałaś czerwone, więc i tak osoba, która posiada oczy
by zauważyła, że płakałaś.
W końcu pojawił się Taemin w opowiadaniu! (RADOŚĆ)
Akcja robi się gorąca, ale uwierzcie mi, że będzie wrzeć!
Nie wiem czy pamiętacie pod, którymś rozdziałem napisałam o byciu ostrożnym przy exo a dokładnie o randkowaniu pod ich oknami. Oczywiście ja nic nie spojleruje, ale uważajcie na nich! Nie wiadomo co mogą wymyśleć. Jak pamiętacie to w poprzednich częściach był też wątek o problemach psychicznych Sehuna- ten temat się rozwinie (i nie to nie będzie nic związane z Luhanem shipperki).
Oraz czemu Kai jest jaki jest, czy może nie jest taki jaki się wydaje albo nie chce być tym kim będzie?- Oto jest pytanie a rozwiązanie jeszcze bardziej skomplikowane.
Pozostawiając was w tej niepewności życzę miłego dnia/nocy.
(a zdjątko zwyczajowo pod postem :P)
Pozdrawiam ~Rosa~
Już się bałam, że zapomniałyście o Taeminie. Rozdział (chyba się powtarzam za każdym razem jak się pojawia nowy part) super, mega i w całości mi się podoba. Ciekawa jestem dalszych wydarzeń. Fighting! ^^
OdpowiedzUsuńA wiec tak. Kiedy tylko pokazało mi się powiadomienie, że coś dodałyście to lekcje odeszły na bok i co? Oczywiście, że jestem tu. Po przeczytaniu czuje niedosyt, przeczytała bym więcej. Tak wciąga i szybko się czyta..... I nareszcie Taemin Oppa. Hmmm Taemin I Weronika parą, czuję że będzie ciekawie i coś mi się wydaje, że wytwórnia a co się z nią wiąże, czyli mam na myśli wszystkie osoby w niej pracujące, szybko się dowiedzą o ich związku. Myślę, że tu w grę wejdzie EXO przed, którym tak ostrzegasz. Wyczuwam skandal. Hehe. Bardzo ciekawi mnie postawa Kai'a. Hmmm.... Może trójkąt miłosny Taemin, Kai, Weronika? To by wyjaśniło w pewnym stopniu dość dziwne zachowanie Kim'a. Jej Sandra będzie mieć debiut. Ciekawe z kim ona będzie w paringu.... ktoś z Super Junior? A może to nie będzie, ktoś z SM? Bądź co bądź czekam na czwartek i Taemin pt 9. I oczywiście na wtorkowe opowiadanie z INFINITE.
OdpowiedzUsuńOm om om ale akcja! Zrobiło się hot i czekam a więcej:> Co do spojlerowania, jestem w tym mistrzem, także cię rozumiem, a mnie czytanie spojlerów tylko zachęca :)
OdpowiedzUsuńOm om om ale akcja! Zrobiło się hot i czekam a więcej:> Co do spojlerowania, jestem w tym mistrzem, także cię rozumiem, a mnie czytanie spojlerów tylko zachęca :)
OdpowiedzUsuńCo mam ja tu dodawać. Dziewczyny przedemną chyba już wszystko napisały. GENIALNE!!!!!
OdpowiedzUsuńI love this!!
PS.
OdpowiedzUsuńMam jakieś dziwne wrażenie, że tworzy się w opowiadaniu paring Kai feat Suho......?
TAK???
Czekam na więcej Chen'a. Maybe jakaś wstawka z nim albo jakiś osobny One Shot? :D