wtorek, 8 września 2015

Taemin pt.6


PRZYCHODZĄCE OD:  Manager Kim
- Słucham?
- Witaj Ronnie, przepraszam, że budzę, ale muszę ci przypomnieć o tym iż jutro musimy być już o 5 na nagraniu, więc o 3 do ciebie przyjdą makijażyści itp. A o 4 wyjeżdżamy. Nagrania trwają od 5 do 16, o 16.30 już musimy być w studio bo nagrywasz ścieżkę dźwiękową z Henrym do dramy, słowa i muzykę dostaniesz w czasie nagrywania i będziesz mogła ją przesłuchać w czasie przerw w nagrywaniu. O 21 jesteś zaproszona na kolację z głównymi aktorami i prezesem. O 23 będą odbywać się kolejne nagrania do dramy, ponieważ ma być bezchmurnie to reżyser postanowił wykorzystać naturalne gwiazdy, około godziny 2 powinniście skończyć o 3 będziesz w dormie, niestety o 5 już będziesz musiała wstać, ale podróż na miejsce docelowe zajmie nam 2 godziny więc wyśpisz się w vanie. O planach na następny dzień zawsze będę cię powiadamiał dzień wcześniej. Miłej nocy. Dobranoc.
- Dobranoc.- Odpowiedziałaś, WOW czyli o tym show biznesie mówiła Meg, żegnaj śnie! Ale przynajmniej będę miała własnego vana, więc zaopatrzę go w jakieś jaśki i pluszami, będzie przytulniej. Nastawiłaś budzik na 3 żeby móc wpuścić ekipę, w końcu przyniosą ci śniadanie i cię wyszykują więc ty nic nie musisz robić. Następnego dnia (tak myłaś się wczoraj!) obudził cię budzik a chwilę później dzwonek do drzwi. Wstałaś, otwarłaś- w sumie nadal spałaś- i poszłaś do kuchni nastawić wodę na kawę. Meg i Soozee zaczęły wyciągać swoje przybory. Usadziły cię na fotelu pośrodku pokoju i zaczęły malować. A ty w międzyczasie popijałaś kawusie. Potem szybko cię ubrały. Zostało wam jeszcze 30 min do odjazdu więc postanowiłyście coś zjeść. Niestety dziewczyny kupiły donuty więc (jakie niestety, nawtykałyście się!) Poszłaś do łazienki a po drodze spojrzałaś w lustro. WOW, widać, że wytwórnia już zadecydowała o moim stylu, całkowicie się różni od mojego poprzedniego. Miałaś na sobie brązowe kowbojki (Tag spolszczam, bo nie umiem pisać!), białą zwiewną sukienkę w czarne kwiatki- ale takie drobne, że z daleka wyglądają jak groszki- i jeansową kurtkę. Włosy miałaś spięte w 2 luźne kłosy na bokach, delikatny makijaż podkreślający twoje brązowe oczy i krwisto-czerwoną pomadkę dla kontrastu (przez co wyglądasz jak wampir). Nagle usłyszałaś dźwięk telefonu. Odebrała Meg.
- Halo?..... Tak….. Tak… Już schodzimy….. yhmm…. Rozumiem…. Dozobaczenia.- I się rozłączyła.- Ronnie! Pośpiesz się z tą toaletą bo musimy już iść!- Krzyknęła i zaczęła zbierać swoje torby z SooZee. Zanim zeszłyście na dół 10 razy sprawdzałaś czy dobrze zamknęłaś dom. W końcu zeszłyście na parking wytwórni. Na dole czekał na was twój osobisty van, kierowany przez managera. Weszłyście do środka. Poczułaś się trochę głupio, że jesteś sama- no jeszcze Meg i SooZee- w vanie na 6 osób, ale musiałaś przyznać, że był bardzo wygodny i przestrzenny. Miał przyciemniane szyby, ale wnętrze było jasno-beżowe. Kiedy wyjeżdżaliście z wytwórni zobaczyłaś mnóstwo ludzi stojących przed bramą i wyjazdem z posesji. Mieli różne transparenty. Przeważnie dotyczyły Exo, ale też było kilka z pretensjami do CEO, że f(x) jeszcze nie mają comebacka itp. Wyminęliście ich i ruszyliście dalej. Włączyłaś sobie muzykę na słuchawkach kiedy zauważyłaś, że każdy tak zrobił (prawie, kierowca/manager nie może) a nudno siedzieć samej. Słuchałaś radia, akurat puszczali piosenki z comebacka Big Bang. Przypomniał ci się fanboying (?) Henrego i Kookiego. Zaśmiałaś się lekko, ale nikt tego nie zauważył. Dostałaś sms’a.
OD: Osobisty lokaj doręczyciel i doradca:
Hey…. Jak tam poranek? Bo mój ciężki,
Gotowa na 1 dzień nagrywania?
Bo ja się stresuje….. heh
Odpisz :D

DO: Osobisty lokaj, doręczyciel i doradca
Hey! J nie było aż tak źle
Zawsze może być gorzej…..
Trochę się boję image, który wytwórnia
Mi wybrała, ale jestem dobrej myśli
Hmmm….. boję się i to jak……
J

Nie odpisał….. zdziwiłaś się, jednak za chwile zaczął dzwonić.
PRZYCHODZĄCE OD: Osobisty lokaj, doręczyciel i doradca
- Halo?- Spytałaś wesoło, rozmawiałaś przez słuchawki więc myślałaś, że ktoś coś zrobi czy coś, ale nikt nie zwrócił uwagi.
- Hejka! Aż tak nie musisz się stresować…. Będzie dobrze mamy prawie cały dzień na nagrania Ba mamy cały miesiąc na 1 odcinek, więc ze spokojem- Słyszałaś jego radosny głos, miałaś wrażenie, że właśnie się szczerzy jak głupi do sera.- Ja za niedługo będę na miejscu, gdzie jesteś?- Rozejrzałaś się dookoła.
-Jestem już na podjeździe do budynku….. WOW to jest prawdziwa szkoła, a już miałam nadzieję, że wszystko będzie studyjne.
- Hah, naprawdę? Jadę za wami jak wysiądziesz to zaczekaj pójdziemy razem.
- Jasne!- Rozłączyliście się. Kiedy pan Kim zaparkował wysiadłaś, potem podjechał van Henrego. Oczywiście nie obyło się bez gapiów ze szkoły. Chłopak powiedział, że masz się nimi nie przejmować i poszliście razem do środka budynku gdzie czekała na was ekipa filmowa. Przywitaliście się ze wszystkimi i rozeszliście do garderób. Wrócił mundurek i makijaż z sesji zdjęciowej. Wyszłaś i ruszyłaś na umówione wcześniej miejsce. Scenografia był już gotowa. Reżyser poinstruował was co i jak macie robić i się zaczęło. Przez 11 godzin nasłuchałaś się jak reżyser w kółko powtarzał CIĘCIE i AKCJA, wszyscy byliście już porządnie padnięci, choć pomimo tego dostałaś dużo pomocnych rad jeśli chodzi o aktorstwo na co nie narzekasz. Po wszystkim było podziękowanie i zwyczajowy ukłon oraz „ciężko pracowałeś”. Znowu zostałaś porwana przez Meg i SooZee na makijaż tym razem już nie taki przesadny, przebrałaś się w sukienkę i padłaś na siedzenie w vanie.
- Umieram!- Krzyknęłaś na cały samochód. Pan Kim tylko się zaśmiał i powiedział.
- To dopiero początek kochana, jutro będzie gorzej bo zamiast 5 h snu masz tylko 2,5. Dobra teraz do wytwórni nagrywamy opening i ending. Podróż nie trwała długo, ale byłaś święcie przekonana, że z 5 razy powieki zamknęły ci się na dłużej niż 0,001 sekundy. Piosenki, które masz nagrywać przesłuchałaś chyba z milion razy jednak nadal nie byłaś pewna czy dasz radę się dostosować głosem. Wjechaliście główną bramą. Tłum nadal tam stał.
- Czy oni nie maja życia prywatnego?- Powiedziałaś ciut głośniej niż sądziłaś (pewnie ze zmęczenia).
- Czasami wysyłamy policję żeby zagoniła uczniów do szkoły- Odezwał się manager. Zdziwiłaś się, w końcu to lekka przesada, opuszczać szkołę, żeby mieć 0,000 000 001 szansy na spotkanie biasa. Ale nie wnikasz. Podjechaliście pod szklane drzwi. Od razu podbiegło kilku ochroniarzy, jeden otwarł ci drzwi od auta a pozostali czekali na reakcję tłumu. Kiedy się wynurzyłaś wszyscy od razu podbiegli do samochodu wykrzykując „Ronnie Noona!”, „Unnie spójrz na mnie!” „Noona kocham cię!” „Unnie chcę twój autograf!” „Ronnie FIGHTING!”. Zszokowało cię to. W końcu dopiero od wczoraj jesteś na stronie SM, a ci ludzie…. Co jest z nimi nie tak?!.
- To twoi fani- Powiedział pan Kim. – Uśmiechnij się do nich. Zrobiłaś jak kazał, uśmiechałaś się i machałaś do nich, a oni jak najęci pstrykali ci zdjęcia i coraz głośniej krzyczeli. Ochroniarze ledwo sobie z tym radzili. Kiedy przekroczyliście próg budynku i szklane drzwi się zamknęły, było słychać tylko przygłuszone dźwięki.
- Tym wejściem wchodzą osoby, które zadebiutowały i można je nazwać sławnymi, jak widać masz spory fanklub.- Uśmiechnął się do ciebie. Ty jednak wciąż byłaś w szoku. Mężczyzna chyba to zauważył więc dodał.
- Nie przejmuj się to jest strefa wolna od fanów. A teraz idź do Sali nagrań, Henry niedługo dołączy.- Uśmiechnął się i odszedł żeby zatelefonować. Spojrzałaś jeszcze za siebie, przeszedł cię dreszcz na samą myśl co by się stało gdyby tu teraz ten tłum wleciał. Skierowałaś swój wzrok na windy, potem na schody, znów na windy….. właśnie jedna się otwarła. Szybko do niej podbiegłaś. A zaraz po tobie jeszcze ktoś.
-O ty jesteś Ronnie? Prawda?- Spytał się choć byłaś pewna, że udaje. Aktor z niego fatalny, ale postanowiłaś zagrać w jego grę.
- Tak a ty………..?- Spojrzałaś na niego wymownie, chyba zrozumiał aluzję.
- Nazywam się Kim Jongin, przyjaciele mówią mi Kai, fanki Oppa, a dla ciebie……- zmierzył cię z 2 razy- Sunbae, Kai sunbae.- Uśmiechnęłaś się złośliwie. Otwarły się drzwi na twoim piętrze, wyszłaś, odwróciłaś się i powiedziałaś.
- Do miłego niezobaczenia Kai sunbae- Kolejny uśmiech. Widać było, że próbuje coś powiedzieć, ale drzwi już się zamknęły.
- WOW….- Usłyszałaś oklaski za sobą. Odwróciłaś się stali tam Taemin i Onew.- Nieźle, jeszcze nikt nie próbował nigdy im odpowiadać- Powiedział Onew.
- Królowa ciętej riposty- Dopowiedział Taemin. Uśmiechnęłaś się. Podeszłaś do Tae i go uściskałaś. Potem chciałaś podać rękę Onewowi (?) na powitanie, ale on cię pociągnął i przytulił.
- Co tylko młody ma być wyróżniony?- Zaśmiał się- A tak w ogóle to jestem Onew, ale zwracaj się do mnie jak chcesz- Uśmiechnął się, ponownie.
- Jak chcę….- Spytałaś podnosząc brwi. On zrobił wielkie oczy i się poprawił.
- No wiesz oppa…. Onew…. Onew oppa…. Sunbae… jak wolisz.
- Jasne rozumiem, nie przejmuj się- Teraz ty się uśmiechnęłaś (ja cie w takim tempie to się szybko dorobisz zmarszczek)- Dobra muszę lecieć, jestem umówiona na nagranie.
- Tylko się nie przemęczaj- Powiedział Taemin.
-Zabawne- Odpowiedziałaś i się pożegnaliście. Każdy ruszył w swoim kierunku. Znalazłaś sale nagraniową i weszłaś. W  środku była torba treningowa i telefon Henrego….. ale jego samego brak. Na konsoli była przyklejona karteczka.
Musiałem wyjść na chwilkę,
Za niedługo będę powrotem
Chyba nie namieszałem w grafiku,
Jakby ktoś do mnie dzwonił
To nie odbieraj….. możesz potańczyć do mojego dzwonka
~haha~
Henry as GooMin
Mimowolni się zaśmiałaś. GooMin to postać, jaką gra Henry w dramie. Nagle dostałaś sms.
OD: Taemin Oppa
Dziękuję za normalne spotkanie
I rozmowę.
Możemy zacząć znajomość od nowa?

DO: Taemin Oppa
Czemu miałoby być inaczej?
Nie musimy, nikt jeszcze nie
Zrobił na mnie takiego 1 wrażenia
J Miłej pracy J

OD: Taemin Oppa
W takim razie czuję się zaszczycony
Dziękuję i nawzajem
J

- Do kogo się tak uśmiechasz?- Usłyszałaś Henrego obok swojego ucha. Wzdrygnęłaś się.
- Człowieku, zawału dostanę, dzisiaj już 5 raz mnie wystraszyłeś.
- To znaczy, że masz coś na sumieniu- Odpowiedział spokojnie. Podał ci kubek kawy.- Czarna, bez cukru.
- Zapamiętałeś!- Uśmiechnęłaś się, w czasie nagrań rano 3 razy odsyłałaś stażystów, którzy przynosili ci kawę, bo za każdym razem ją słodzili.
- No wiesz w końcu to ja wypijałem te nie wyroby.
- No tak- Uśmiechnęłaś się. Rzeczywiście, każdą odrzuconą przez ciebie kawę brał Henry.
- Gotowa?
- Sądzę, że tak…………. ale co najpierw robimy?- Spytałaś niepewnie.
- Hymmmm…… może sprawdzimy jak nasze głosy słychać i nagramy a capella?- Zrobiłaś duże oczy, ale przystałaś na jego pomysł. Przez cały czas świetnie się bawiliście i nawet udało wam się grac cały opening. Piosenka na początku delikatna w tle tylko pianino i skrzypce, ale potem się rozkręca i słychać mocną gitarę i perkę. Nazwa dramy to: „Not close egnough” a piosenka openingowa to: „Heart under fire”, na ending ma być „Happily Ever After”. Jednak nie starczyło wam czasu na nagranie bo musieliście się już zbierać na umówioną kolację z CEO. Rozstaliście się pod drzwiami do Sali nagrań. Ruszyłaś w stronę wind. Z jednaj Sali wyszła grupa ok. 8 trainee. Na twój widok ich oczy zaczęły błyszczeć, starali się zachować powagę, ale było widać, że nie mogą się powstrzymać od krzyków. Jak kultura przystaje pokłonili ci się jako swojej sunbae. Odwzajemniłaś pokłon i się uśmiechnęłaś. Kiedy ich minęłaś słyszałaś strzępki rozmowy.

- Ja cie….. to ona… chciałabym mieć kiedyś możliwość wystąpić z nią na scenie….. ja to bym wolała nagrać z nią duet…… chciałabym wyglądać tak jak ona…. To się nazywa szczęście 1 dnia spotkać 3 sunbae i w dodatku oni traktują cię jak równego sobie…….. jak ja już chcę zadebiutować!..... nie marudź jesteś tu dopiero 3 lata…. Każdy z nich trenował co najmniej 5.- W tym momencie się zatrzymałaś. Odwróciłaś się w ich stronę. 3 lata? Ja tu jestem dopiero 3 dni, a sławna jestem od 2. Współczuję im. Jak zadebiutujecie będę was wspierać. Tylko tyle mogę wam dać. 




A więc jest kolejna część.... Wiem, wiem jest spóźniona i to 
sporo, ale miałam duuuuużo nauki bo dzisiaj podchodziłąm do 
pierwszej klasyfkacji zawodowej, niestety tylko teoria, co 
oznacza, ze czeka mnie jeszcze praktyka :(
Mam nadzieję, ze mi to wybaczycie.

W sumie widzieliście ten "Prologue" BTS?
LOL jest świetny, wgl. wygląda jak dokończenie wątków
z I need U. Choć przez cały czas miałam wrażenie, ze wydarzy się coś złego.
I jeszcze to zdjęcie Jin'a na końcu, był z Sugą a tu nagle..... jest sam na nim.

Druga sprawa to nowe M/V od red Velvet, co o nim sądzicie?
Mi się podoba jest takie.... yyyy.... Coś ma w sobie.
Fajnie, że wrócili do tych kolorków XD

Czekam na wasze opinie :)


(Tradycyjnie jakieś zdj. musi być)
Ciekawa jestem tego filmu..... Jego fryzura mnie zabija,
ale Wu Yi Fan we wszystkim wygląda dobrze.
Szkoda, ze chińskie filmy nie pojawiają się w Polsce tak jak te 
Amerykańskie :(

Miłego Dnia!
Czekajcie na następną część od Infinite!
W końcu dzisiaj jest wtorek... Z tym się raczej nie spóźnię.
Pozdrawiam

~Rosa~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz