czwartek, 5 listopada 2015

Taemin pt.15


3 dni wcześniej….
Priv. GD
Zasnęła. I co ja teraz z nią zrobię? Nawet nie wiem gdzie ona mieszka. Telefonu też nie ma. Błysk. Zaraz czy to? Tak, no to super. Skoro i tak mamy już wspólne zdjęcia to zabiorę ją do nas do dormu. Wybrałem numer do TOP’a.
- No cześć co tam słychać?- Jak zwykle w dobrym humorze.
- Mam problem….
- Nic nowego, co tym razem?- Aż tak złe zdanie masz o mnie chłopie?
- Tym razem czyniłem dobro.- Musiałem powiedzieć coś na swoją obronę.
- Tia i w około słychać anielski śpiew. Mów.
- Kojarzysz Ronnie?
- Tę aktorkę?
- Dokładnie tę.
- No a co?
- Właśnie zasnęła przed mną. I powiedzmy, że mam kilku świadków naszego spotkania…
- Zaraz to ty ją znasz i nie przedstawiłeś jej nam?!- Prawie krzyknął.
- Może teraz skupmy się na tym, że nie mam cichego transportu, a po tem omówimy szczegóły ok.?
- Zgoda, gdzie jesteś?
- Tam gdzie zawsze po treningu.
- Zaraz będę.- I się rozłączył. Nie czekałem długo. Po 15 min przyjechał. Pomógł mi ją wnieść do samochodu.
- No dobra a teraz się spowiadaj.- Powiedział nie odrywając wzroku od drogi.
- Siedziałem i piłem. Po czym zobaczyłem jak wchodzi do środka. Zanim podszedłem to wypiła z 3 butelki na raz. Pijana zaczęła mówić od rzeczy…. I chyba nie muszę mówić co było dalej.- Westchnął.
- Jutro będziemy musieli jakoś po cichu ją odwieść…. A dzisiaj zdążyć do prezesa.- Przebudziła się. Usiadła. Spojrzałem na nią krew leciała jej z uszu!
- TOP zawracaj. Jedź do najbliższego szpitala i to szybko. Spojrzał do tyłu i z piskiem opon zahamował. Potem tylko zawrócił i przyspieszył.
- Coś ty jej dał?!
- No właśnie nic!- Zaczęliśmy się na siebie wydzierać. Na miejscu lekarze od razu zabrali ją na badania. Po 20 min przyszedł do nas lekarz.
- Jej stan jest stabilny, ale jeszcze parę minut i mogło by być gorzej.
- Co jej jest?- Spytałem nie udawanie przejęty. Trochę zbliżyłem się do niej przez tę szczerą rozmowę.
- Anemia, anoreksja oraz przemęczenie. Jest teraz na kroplówkach. Wprowadziliśmy ją w stan śpiączki aby nie pogorszyć jej stanu. Ma zbyt bardzo wyniszczony organizm. Anoreksja jest tak zaawansowana, że organizm zaczął żywić się jej szpikiem kostnym. We krwi ma sporo procentów.- TOP spojrzał na mnie ze wzrokiem mordercy.- Ale to właśnie dzięki nim mogliśmy znaleźć resztki szpiku w sercu. Zrobiły jej mały zator. Z tond właśnie to krwawienie. Przepraszam mam pacjentów.- Odszedł. Usiadłem na korytarzu. TOP obok mnie.
- I co zamierzasz zrobić z tym fantem?- Spytał, wiedział, że moje poczucie sprawiedliwości już zaczęło tworzyć plan.
- Coś głupiego.- Powiedziałem.
- Tak? Bo wydaje mi się, że już to zrobiłeś.
- W takim razie coś szalonego.- Wstałem i wybrałem numer do prezesa. Co z tego, że już pewnie śpi. Muszę to zrobić teraz zanim on coś wymyśli. Po dłuższym czasie usłyszałem jego głos w telefonie.
- Oby to było coś ważnego.- Powiedział
- Owszem, ale też bardzo kosztownego.- Od razu się obudził. Jeśli chodzi o pieniądze to jest bardzo ostrożny przy ich wydawaniu.
- Zamieniam się w słuch.- Czekał na moją opowieść. No to zacząłem. Na początku był nie zbyt pozytywnie nastawiony. Jednak im dłużej słuchał tym bardziej mu się podobało. Kazał nam jak najszybciej przyjechać do jego bura. Tak więc zrobiliśmy. Wybacz Ronnie, ale nagrałem twoje zwierzenia. Mam nadzieje, że nie będziesz miała też tego co teraz zrobię mi za złe.
- W takim razie wszystko ustalone.- Powiedział prezes. Spojrzał na naszego sekretarza. Ten tylko skinął głową i zatwierdził wysłanie pliku. Po nie całych 3 min cały Internet ryczał od 1 wiadomości. A to dopiero początek. Telefon prezesa zaczął dzwonić. Teraz się zacznie wojna. Rozmawiał przez bite 3 godziny. W biurze siedział z prawnikiem. Po godzinie wyszedł i pojechał na spotkanie. Kazał nam zostać. Strasznie się niecierpliwiliśmy. No przynajmniej ja. Wrócił około 7 nad ranem. Jednak pomimo zmęczenia widać było, że to mu się udało. Kiedy wszedł do biura był cały w skowronkach. Usiadł naprzeciwko nas i oznajmił.
- W przeciągu tej nocy nasza wytwórnia zyskała 100mln $, oraz nową piosenkarkę.- Opadłem na oparcie z zadowolenia. Dopiero teraz zacząłem odczuwać zmęczenie. Był chyba zbyt bardzo podekscytowany bo nie wspomniał, ze najpierw prawie drugie tyle stracił aby to uzyskać. Do medi została podana nowa informacja. Rozeszliśmy się do swoich domów. Rano pojechałem do szpitala aby zobaczyć co z Ronnie. Na szczęście paparazzi nie wiedzą gdzie ona jest. Prezes zapłacił obsłudze aby nic nie mówiła. Z tego co mówił lekarz jutro będą próbować ją budzić. Podobno szpik zaczął się odbudowywać, ale i tak będzie potrzebować przerwy. Nie przejmuj się prezes już ci dał obowiązkowy roczny urlop.

Priv. Sandy

Wróciłam padnięta z przygotowań do debiutu. Werka dzisiaj miała swój. Ciekawe jak to jest. Eh na razie to nie mam czasu aby nawet z nią porozmawiać. Nawet telefon mi manager zabrał. Niby po to aby mnie nie dekoncentrował, ale ja i tak czuję się taka goła bez niego. NA szczęście mamy w dormie komputer. Szybko weszłam na Internet. Wszędzie trąbiło od 1 wiadomości. Weszłam na nią.

Znana aktorka oraz piosenkarka Ronnie wzniosła pozew sądowy do wytwórni o złe traktowanie. Jak mówi: Brak snu, jedzenia oraz zakaz kontaktowania się z rodziną są podstawowymi powodami dla których to zrobiła. Na razie jeszcze nie znamy odpowiedzi SM ent. Na te zarzuty. Jednak wygląda na to, że los sprzyja piosenkarce. Po jej stronie postawił się sam CEO YG. Także wielu internautów twierdzi, że to co wytwórnia zrobiła z nią od debiutu to przechodzi ludzkie wyobrażenia. Na niżej pokazanych zdjęciach można zauważyć jej stan fizyczny. Wystające wszystkie możliwe kości, podkrążone, nawet w makijażu, oczy oraz na filmiku jej chwiejny chód. W poruszaniu się pomagać jej musiał manager. Czy tak dobrze prosperująca wytwórnia naprawdę ma takie złe podejście do swoich zagranicznych gwiazd. Jak nam wiadomo w przeciągu ostatnich 2 lat odeszło od nich lub wniosło pozew sądowy już 5 osób. Czy aby na pewno dla SM najważniejszy jest talent czy może pieniądze?
Dla Koreaboo… reporter Kang

Że co proszę? Jaki pozew? To na pewno plotki, prawda? Przecież jakby coś się działo to by mi powiedziała. Zakaz kontaktu z rodziną….?  Może jednak…
- Pssss, idiotka. Jak ona mogła? SM ją wypromowało a teraz ona niby wielka ofiara. Ojej biedna mała dziewczynka zmuszona do bycia bogatą i sławną. Typowe. Zachowała się dokładnie tak samo jak Kris, Luhan czy Tao. Zdrajcy. Jak ona w ogóle mogła w tym czasie randkować z Kaiem oppą? Przecież on dopiero co został pozbawiony 3 braci, a teraz ta zgniła szczurzyca jeszcze przekręciła ten sztylet, już wbity w jego delikatne serce.- Zaczęła się wydzierać Ji Soo, nasza maknae. Nie powiem na początku myślałam, że to wszystko nie prawda. Niestety jednak ona ma rację. Wściekłość coraz bardziej we mnie wzrastała. Na całe szczęście nikt nie wie, że ona jest moją siostrą. Wkurzona wzięłam telefon. Zadzwoniłam do niej 2 razy. Nic. No tak przecież podobno masz zakaz na kontaktowanie się z rodziną, prawda? Świetnie to ci ta twoja kochana rodzina wyśle sms’a. Byłam tak bardzo wściekła na nią, że nie mogłam spać w nocy. Rano na treningu ćwiczyłam aż do omdlenia. Nie chcę cię znać!  To są moje słowa. To dlaczego mam wyrzuty sumienia? Przecież nie zrobiłam niczego złego. To ona jest ta zła. Przynajmniej Ji Soo tak mówi. Nie mogę teraz się dekoncentrować. Muszę dobrze wyjść na debiucie. Prezes mówi, że przez tę sprawę straciliśmy ponad 100mln $. W nas nadzieja aby je odzyskać. Were przejęło YG i wszyscy z SM family zaczęli ją hejtować. Ma teraz więcej anty fanów niż fanów. I na co ci to było? Co? Po powrocie do dormu znowu weszłam na neta. Kolejna wiadomość nr 1. Ok. co to?

Powód nieobecności Ronnie ujawniony! Z doniesień świadków wiemy, że wczorajszego wieczoru została przywieziona do szpitala w dzielnicy Gangham w stanie krytycznym, nieprzytomna. Od tego czasu jest w śpiączce. Jednak doniesienia o jej stanie były prawdziwe. Lekarze mówią, że jej organizm doznał wysokiego wyniszczenia. Z tego co podaje CEO YG, po jej przebudzeniu zostanie przewieziona do kliniki na Jeju  w celu rehabilitacji. Diagnoza została podana do medi: Anoreksja. Prezes mówi, ze będzie pilnował aby powróciła pełna sił, ale w tym czasie będzie przebywać w ośrodku z dala od zgiełku show biznesu.
Dla Koreaboo…. Redaktor Kang

Śpiączka? Anoreksja? Rehabilitacja? O nie… a ja, a ja ją bezpodstawnie oskarżyłam. Jestem jej siostrą. Powinnam być po jej stronie. O nie. Co ja najlepszego zrobiłam.
- Brednie. Kolejne kłamstwo. Robią to wszystko aby nie stracić jej fanów. Na 100% wysłali ją na Jeju aby Se opaleniznę nazbierała. A nie rehabilitacja. Z Tao też tak było. Wielka rehabilitacja a potem SM w dupę mnie całuj ja robię se karierę  w Chinach.- Kolejny raz Ji Soo. Z każdym razem kiedy moje serce i uczucia siostrzane zamazują mi obraz na świat. Ona mi udowadnia, że jednak się mylę. Dzięki niej tak naprawdę wszystkie mamy zdrowe podejście na świat. Znowu ma rację. Nie wiem czemu, ale coraz bardzie wstydzę się swojej rodziny. Na całe szczęście już powiedziałam CEO, że chcę to zachować w tajemnicy. Nie chcę aby przez nasze więzy krwi wytwórnia straciła reputację. Tylko nie rozumiem dlaczego ani SHINee ani EXO nie są przeciwko niej. W ogóle jak by się nie zapytało jakiego kolwiek zespołu to mówią, że są bez zdania. I tak to nie ma żadnego znaczenia. Jedyne co wiem to, to że musimy być najlepsze. Seety Pie musi wygrać w ciągu 1 roku 5 nagród wtedy pobijemy rekord naszych sunbae. I to jest teraz mój cel!

Teraźniejszość
Priv. Weronika

6h samolotem żeby cały rok spędzić w szpitalu. Super! Już się nie mogę doczekać. Mhh…. Nawet Internetu tu nie ma! Niby po to aby się nie martwiła, no ale serio?! Sprawę przedstawili mi tylko z punktu widzenia sądowego, więc dupa! No trudno nic nie poradzę. No nie powiem jestem im wdzięczna i w ogóle, ale…… sama już nie wiem. Chciałabym żeby chociaż Sandy była po mojej stronie. Niestety nie można mieć wszystkiego co się chce. Albo masz ciastko, albo jesz ciastko. Choć nie można jeść ciastka jeśli się wcześniej go nie miało.. taka to moja logika jest. No dobra witaj słoneczko i samotności. O a to co? Podeszłam pod drzwi domku, w którym mam teraz mieszkać. Stał tam sporych rozmiarów karton. Otwarłam wieko a tam w środku był….. szczeniaczek! Jej jednak nie będę samotna! Dziękuje!


kolejna część!
Ujawniłam mniej, więcej sprawę, oraz wydarzenia z czasów śpiączki Ronnie.
Pewnie myślicie, że teraz będzie koniec co?
NIe, nie będzie... no może na razie nie.
NIedługo będzie wielki powrót Taemina!
Z tego się pewnie cieszycie.
Wiem, że ostatnio jest małe zamieszanie na blogu, ale wraz z __Sandrą__ staramy się wszystko ogarnąć. NIedługo powinno być wszystko w normie.
Narazie nie podaliście mi, jeszcze, żadnych propozycji więc chyba będę musiała wciąż coś próbować nowego. I znowu wymyślać. Jednak mogę wam zagwarantować, ze niedługo pojawi się coś nowego!
I nie powiem co.... hahaha.

gify!




Pozdrawiam
~Rosa~


3 komentarze:

  1. Ale akcja z Ronnie:o a jej siostra przesadza stanowczo:p

    OdpowiedzUsuń
  2. Szalejesz z tym opowiadaniem. Ta jej siostra wydaje się być bardzo głupia. Zamiast obstawać przy swoim toku myślenia to wystarczy, że jedna osoba coś powie i odrazu przejmuje jej zdanie. Coś mi się wydaje, że jakiś z chłopaków wykożysta tą jej naiwność.
    ~Chanyeol~

    OdpowiedzUsuń
  3. Zabijasz mnie gifami Taemina!!!!
    Myślę, że Weronika i Sandy nie będą długo na stopie wojennej. hehehe :D
    I czekam na Taemina. :)

    OdpowiedzUsuń