wtorek, 25 sierpnia 2015

My INFINITE story prolog

Uczęszczanie do szkoły muzycznej było moim największym marzeniem ever. Po długich przygotowaniach w końcu udało mi się dostać za 3 razem. Jak to się mówi „do trzech razy sztuka” co nie? Jednak przez pierwsze 2 lata szkoły nie potrafiłam się odnaleźć. Przychodziłam na zajęcia odklepywałam swoje i wracałam do domu. Ale 3 rok sprawił, że nastąpiła wielka zmiana. Nie potrafię określić co bym teraz robiła gdybym się na to nie zdecydowała. Może nadal bym pisała fanficki na bloga? Może wciąż bym rozdawała ulotki na rynku a potem szła sprzątać do biedronki po zamknięciu? A może nie? Może bym w końcu coś osiągnęła? Założyła rodzinę i wiodła szczęśliwe życie? Cóż na pewno już za późno aby coś zmienić. A czasu nie da się cofnąć. Teraz zostało mi jedynie modlić się żeby się nie porzygać na scenie w czasie występu. Ale może zacznę od początku.



Ok, to jest prolog. Jak obiecałam we wtorek.
A teraz decydujący moment czyli odpowiedź na zagadkę.
...
...
...(werble)...


Gratujulę poprawnych odpowiedzi (lub bardzo bliskich) Ann Flo i Park Leeara!


Link do 1 rozdziału: 
Pozdrawiam
~Rosa~



1 komentarz:

  1. Dzięki!
    O, tajemniczo się ten ff zaczyna. Prolog zachęca, żeby czytać dalej, także czekam na pierwszy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń