Kiedy czytałaś tego sms’a miałaś wrażenie, że on się wstydzi. Zaczęłaś się chichrać. Jednak dziewczyny to olały. Myślały, że jeszcze cię trzyma poprzedni napad. Zapisałaś jego numer. Chciałaś już do niego odpisać, ale dostałaś kolejnego sms’a:
OD: Taemin Oppa
Hey, to znowu ja
Ale pewnie to widzisz po nr
Nieważne, yyyyyy co to ja……
A już wiem, tylko przyjdź w neutralnym stroju ok.?
No wiesz, na luzie. Bo może będziemy
Musieli biegać. Heh mam nadzieję,
Że nie. Czekam na twoją odp.
XOXO Taemin.
Teraz ty zaczęłaś pisać do niego.
DO: Taemin Oppa
Cześć, jasne 20 mi pasuje
I tak wiem gdzie jest ten park
Do zobaczenia
Weronika
- A nie mówiłam, ze napisze- Powiedziała Ash nad twoim uchem, przez co podskoczyłaś na krześle. Teraz zauważyłaś, że wszystkie stały nad tobą.- No to leć do domu ubrać się, w coś na luzie bo się nie wyrobisz.- Powiedziała Sue. Spojrzałaś na nie, a potem na książki.
- Nie przejmuj się, zrobię to z a ciebie, przynajmniej raz w życiu dostaniesz 5 z matmy- Powiedziała wesoło Mei. Zabrałaś swoje rzeczy i wybiegłaś z biblioteki. Spojrzałaś na zegarek. Rzeczywiście dziewczyny miały rację została ci nie cała godzina aby, uszykować się i zdążyć dojść do parku. A jest on spory kawałek drogi od twojego domu. Kiedy weszłaś do mieszkania poczułaś słodki zapach, co oznaczało, że twoja siostra zdążyła już wrócić do domu.
- Hey, jesteś sławna w mojej szkole!- Krzyknęła za tobą. Cofnęłaś się do kuchni.
- Że co?- odpowiedziałaś szczerze zdziwiona.
- No nie udawaj, ze nie wiesz.- spojrzała na ciebie z politowaniem.- Wiesz, ze do mnie do szkoły chodzą niektóre fejmy z kpop’u, a wiesz jak szybko rozchodzą się ploty.- Spojrzała na twoją twarz i powiedziała załamana twoim nie ogarem.- Wszyscy wiedzom ze rozwaliłaś auto Taeminowi.- Teraz to oczy wyszły ci z orbit.
- A…. ale przecież on nie chodzi już do szkoły, t… to jak, skąd?
- Czyli się przyznajesz do winy?- Widziała twój strach- nie no spoko nikt cię nie oskarża, raczej to większość jest po twojej stronie. No wiesz to, ze jest sławny nie zwalnia go z odpowiedzialności za potrącenie. A po za tym to info już jest na necie. Więc się nie zdziwię jak wytwórnia się z Tobą nie długo skontaktuje, abyś nie wnosiła oskarżenia.- teraz pomyślałaś o Taeminie. No tak, mysli, ze jak chwile z tobą pogada to go nie pozwiesz. On nie był nieśmiały, tylko bał się, ze go oskarżysz. Wszystko się zgadza. Ok. skoro on tak chce grać, to ja też. Ubrałaś się normalnie, w zwykłe jeansy i t-shirt’a. Najważniejsze rzeczy wpakowałaś do dużej torby i wyszłaś. Do parku doszłaś w pół godziny. Trochę się spóźniłaś. Słońce powoli zachodziło. Rozejrzałaś się do koła, ale nikogo nie zauważyłaś. Żadnej żywej duszy. Spojrzałaś na zegarek 20:15. Studencki kwadrans. No nic postanowiłaś usiąść na ławce i poczekać na niego. Dałaś mu czas do w pół do, bo sama spóźniłaś się 15 min. Zapatrzyłaś się w zachodzące słońce i nie zauważyłaś, że ktoś się do ciebie przysiadł. Dopiero kiedy poczułaś jak ktoś opatula cie czymś ciepłym ocknęłaś się. Spojrzałaś się w stronę nieznajomego. Był to Taemin. Ściągnęłaś kurtkę z ramion i mu ja podałaś. Jego mina była nieodgadnięta w tym momencie.
- Długo tu siedzisz?- Spytał z kamienną twarzą. Ty tylko spojrzałaś na zegarek było 5 po 21.
- Sporo- odpowiedziałaś z takim samym wyrazem twarzy wpatrując się w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą było słońce.
- Wybacz ja…- Powiedział lekko zmieszany, a ty mu chamsko przerwałaś wymówkę.
- Dobra czego tak naprawdę chcesz?- Spojrzał się na ciebie już spokojniejszym wzrokiem, chyba poczuł ulgę, że nie musi udawać.
- Zdjęcia z tego zdarzenia pojawiły się na Internecie jakieś…. 2 min po całym wydarzeniu. Aby wytwórnia nie miała, żadnych problemów muszę cię oficjalnie przeprosić. W miejscu publicznym.
- Zrobiłeś to kiedy byłam w szkole.- Odpowiedziałaś beznamiętnie.
- Wiem, ale chciałem się zobaczyć z tobą jeszcze raz.- spojrzałaś na niego, nic nie mogłaś wyczytać z jego spojrzenia, za to mogłaś stwierdzić, że światło gwiazd cudownie odbija się w jego źrenicach. Zaraz….. opanuj się dziewczyno!
- Po co?- Spytałaś się już trochę spokojniej.
- Po to.- Nachylił się w twoją stronę i cię pocałował delikatnie w usta.- Otworzyłaś ze zdziwienia szeroko oczy. Kiedy rozłączył wasze usta dostał siarczystego liścia. Po czym wstałaś i ruszyłaś w kierunku wyjścia z parku. Kiedy byłaś po za zasięgiem jego wzroku dotknęłaś swoich warg i osunęłaś się przy drzewie na trawę. Sama nie wiesz co masz o tym myśleć. Niby go znasz od dawna, jak każda fanka, ale dopiero dzisiaj rozmawiałaś z nim 2 raz. Pocałował cię…… a ty go walnęłaś i to całkiem mocno…… A co jeśli on to zrobił specjalnie? Jeśli to też kazała mu zrobić wytwórnia? Przecież nie wniosłabyś pozwu za potrącenie, nawet nie wiedziałaś, kto prowadził. Nie patrzyłaś na kierowcę. Ale to….. po co on to zrobił? Co chciał przez to osiągnąć? A paparazzi? Zaraz, ale oni nie mają wstępu do tego parku, wybrał miejsce gdzie nikt by go nie zobaczył, a raczej nie mógł niczego zadokumentować. Rozbrzmiał dźwięk twojego sms.
OD: Taemin Oppa
Przepraszam
Głupio wyszło
Spotkamy się jutro?
OD: Taemin Oppa
Proszę
Teraz zabrzmiała muzyka oznajmiająca, ze ktoś dzwoni:
PRZYCHODZĄCE OD: Taemin Oppa
Nie wiedziałaś czy odebrać więc zaczekałaś aż przestanie dzwonić. Wykorzystałaś czas kiedy nie dzwonił i zadzwoniłaś do siostry.-Halo?
-Hey, to ja spotkajmy się w kafejce za 20 min.- I się rozłączyłaś. Nic nie powiedziała za bardzo wiedziała, że kiedy tak robisz to coś nie na telefon. Wstałaś z trawy i pobiegłaś na najbliższy przystanek. Akurat autobus podjeżdżał więc weszłaś do niego. Spojrzałaś na telefon 5 nieodebranych od: Taemin Oppa, i 1 przychodzące. Tym razem odrzuciłaś. Wyłączyłaś telefon. Kiedy doszłaś do budynku twoja siostra już tam czekała. Zdążyła złożyć zamówienie i wypić 2 kawy. Kiedy dosiadłaś się do stolika nic nie mówiła, wiedziała, że sama powiesz w swoim czasie. Zaczęła jakby nigdy nic mówić o szkole i innych mniej lub bardziej ważnych rzeczach. Ale ty wciąż myślałaś o Teaminie. W końcu nie wytrzymałaś i powiedziałaś, może trochę za głośno, ale nikt na szczęście nie usłyszał.
- On mnie pocałował.- Spojrzała na ciebie nie pewnie.- A ja mu zdzieliłam w twarz z całym impetem.- Teraz to się zaczęła śmiać.- ej to nie jest zabawne!
-Dla mnie jest, sorry ale należało mu się, co on Sb myśli, ze może tak bez powodu całować ludzi bo jest sławny?- Spojrzałaś na nią z pode łba. W sumie to ma rację. W tej chwili przypomniałaś Sb o tym że masz wyłączony telefon. Postanowiłaś go włączyć. Ledwo pojawiła się tapeta a już wyskoczyło połączenie przychodzące, z zastrzeżonego numeru.
-halo?- Zapytałaś niepewnie.
- Dzień dobry, tutaj prezes SM entirement. Czy rozmawiam z panną Weroniką?
-tak…… O co chodzi?
- Proszę aby pani wraz z opiekunem prawnym pojawiła się jutro w naszej wytwórni ok. godziny 10. Miłego popołudnia, do widzenia.- I się rozłączył. Że co proszę?! Jaki opiekun prawny? Spojrzałaś na Sandy, jest twoją jedyną nadzieją. Ona tylko pomachała lekko głową i uśmiechnęła się, jakby spodziewała się tego co powiesz. Lub wiedziała w końcu chodzi z fejmami do szkoły. Otworzyłaś usta aby wypowiedzieć zdanie ale ona cię wyprzedziła.
- Przepraszam, musiałam- co? Co musiałaś? Zaraz ona o czymś wie.
- Co musiałaś?
- O czyli nic ci nie powiedzieli? W takim razie nic- Uśmiechnęła się zawadiacko. Ok. ten dzień i tak jest zrąbany, zostawiłaś temat, spojrzałaś na skrzynkę odbiorczą. 15 nie odebranych i 20 sms’ów. Wszystkie od Taemin’a. Zaczęłaś je po kolei odczytywać:
A treść tych oto cudownych smsów i reszę jakże to wciągającej historii wsadzę niedługo. Wiem znów to robię <szatański śmiech> No ale nic na to nie poradzicie.
Miłej nocki kochani! <3
~Rosa~
AAAAAaaa!!!!! Swietne, mega!!! Ale pytam się dlaczego???? Dlaczego??? Dodawaj szybko następną część. Jestem bardzo ciekawa co tam dalej będzie się dziać. aaaaaaaaa. Taemin oppa!!!!! Kocham!!!!! Czekam niecierpliwie. <3
OdpowiedzUsuńWiesz kiedy skończyć. Trzymasz mnie w niepewności....... :P
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzednimi komentarzami, skończyłaś w najciekawszym momencie! Czekam niecierpliwie, co będzie dalej:) Czuję, że Sandy to nieźle namieszała... oby się dało to poodkręcać. Bo Taemin wierzę, że ma dobre intencje i nie chodziło mu tylko o niewnoszenie oskarżenia i pocałunek.
OdpowiedzUsuńKoleżanka z klasy poleciła mi bloga. I bardzo jej dziękuję bo świetnie jest prowadzony. A opowiadanie genialne! :D
OdpowiedzUsuń