niedziela, 24 maja 2015

Suga (BTS)

-STOP! - rozległ się nagle głos reżysera, który właśnie ogłosił koniec nagrywania na dziś. Jestem już naprawdę zmęczony. Od samego rana nagrywamy ten teledysk. Z resztą chłopaki tez już nie mają sił. Poszliśmy do garderoby. Pierwsze co zrobiłem to położyłem się na kanapie. Chłopaki się przebierali robiąc przy tym okropnie dużo hałasu. Postanowiłem również szybko się przebrać. Zaraz mieliśmy jechać dalej. Mamy naprawdę napięty grafik. Od 5 rano jesteśmy tutaj w wytwórni i nagrywamy sceny do teledysku. Za godzinę mamy występ w jakimś programie gościnnie. A z dobre pół godziny się tam jedzie a jeszcze musimy się tam przebrać i zrobić szybką próbę przed występem. Wszyscy już przebrani poszliśmy do samochodów. Zajęliśmy swoje miejsca i ruszyliśmy w drogę. Korzystając z tego, że mam pół godziny, postanowiłem pójść spać na ten czas. Poczułem jak V coś do mnie gada i szturcha, chyba musieliśmy już dotrzeć na miejsce. I się nie myliłem. Wysiedliśmy z samochodu i szybko weszliśmy do studia otoczeni przez naszych ochroniarzy. Na zewnątrz było naprawdę dużo ludzi. Wszyscy coś krzyczeli, dziewczyny ciągle krzyczały "oppa" i próbowały złapać nas za cokolwiek pchając się okropnie przy tym na nas. Nic fajnego musieć przez to przechodzić całymi dniami. Kiedy weszliśmy do środka od razu skierowano nas w stronę garderoby przeznaczonej dla nas. Przebraliśmy się w stroje z teledysku "Danger" i styliści zajęli się makijażem. Kiedy skończyli szybko poszliśmy na sale średniej wielkości i przećwiczyliśmy nasz układ. Zaraz po tym przyszedł mężczyzna informując nas, że zaraz nasza kolej. Poszliśmy za scenę i czekaliśmy na ten moment kiedy nas zapowiedzą w tym czasie styliści jeszcze dokonywali ostatnich poprawek.
- A teraz wystąpią dla was Bangtan Boys. - Po tych słowach wbiegliśmy na scenę, z głośników rozległa się muzyka a my zaczęliśmy śpiewać i tańczyć. Wyobrażacie sobie to? Być na scenie. Ja też kiedyś sobie tego nie wyobrażałem. Stoisz tu okropnie zestresowany, widzisz te wszystkie twarze wpatrzone w ciebie, ciągle coś krzyczące. Te reflektory skierowane prosto na ciebie, które okropnie oślepiają. Stresujesz się tym aby nie popełnić błędu w swojej partii tekstu, myślisz nad krokami, które musisz zrobić a do tego jesteś zmęczony po całym dniu i głodny bo jeszcze od rana nic nie jadłeś. Kiedy skończyliśmy podeszli do nas prowadzący program. Wymieniliśmy kilka zdań i zeszliśmy ze sceny. Do naszej garderoby wszedł nasz manager
- Jak się przebierzecie jedziemy na obiad do pobliskiej knajpy. - i wszyscy uradowani. jedzenie. Wszyscy już się wyszykowali i poszli w stronę samochodów. Tylko ja dziś coś nie mogę się z niczym wyrobić. Zabrałem swoją torbę i wyszedłem z garderoby. Pozostali byli w holu. Kiedy do nich dołączyłem szybko przeszliśmy do samochodów zaparkowanych przed wejściem. Znowu bardzo dużo naszych fanów, tłok, hałas. Kiedy już wszyscy wsiedli podjechaliśmy kawałek i weszliśmy do restauracji. Zajęliśmy miejsca przy jednym stole i złożyliśmy zamówienie. Jak zawsze V się wygłupiał a Jungkook do niego dołączył. Wstałem na chwilę do stołu
- zaraz wracam. - dodałem i poszedłem w stronę łazienek. Jak się okazało i tutaj byli nasi fani. Podbiegły do mnie trzy dziewczyny krzycząc "Oppa" no dobra zatrzymałem się.
- Oppa możemy zrobić sobie z Tobą zdjęcie?
- Jasne - odpowiedziałem po czym po kolei dziewczyny robiły sobie ze mną zdjęcia. Jedna z nich była naprawdę ładna. Niewysoka blondynka o ciemno brązowych oczach, ciągle się uśmiechała ukazując przy tym swoje dołeczki. Podziękowały i odeszły. A ja wróciłem do swojego poprzedniego celu.... łazienka..... przemyłem twarz zimną wodą aby chociaż trochę się rozbudzić. I wróciłem do chłopaków. Rozmawiali o jutrzejszych zdjęciach, które będziemy mieć robione. Po godzinie opuściliśmy to miejsce. Na zegarku widniała już godzina 21:00. Dotarcie do dormu zajęło nam kolejną godzinę. Wszyscy poszli do środka a ja postanowiłem się przejść.Kierowałem się w stronę parku nieopodal, W pewnej chwili usłyszałem głos kilku dziewczyn
- Czy to czasami nie był Suga?
- Nie wiem, chodźcie sprawdzimy to. - postanowiłem pobiec. Może mnie nie dogonią.
- Oppa zaczekaj! - krzyczały cały czas. A mnie kończyły się pomysły gdzie biec. Normalnie bym z nimi porozmawiał ale chce być trochę sam. A to jest naprawdę męczące. Nagle poczułem jak jakaś dziewczyna mnie chwyciła za rękę i pokazała abym skręcił w pewną uliczkę. A co mi szkodzi pomyślałem przyglądając się dziewczynie. Pokazała abym nic nie mówił po czym podbiegła do stojących niedaleko dziewczyn które mnie goniły.
- Wy też widziałyście Suge?
- Tak ty też?
- Tak pobiegł w tamtą stronę. - I pokazała w jedną z alejek. Na co dziewczyny przytaknęły dziękując i pobiegły we wskazanym przez nią kierunku. Chwilę później pokazała, że mogę już wyjść.
- Dzięki za pomoc.
- Nie ma za co. - Uśmiechnęła się odpowiadając.
- Jak masz na imię? - spytałem patrząc na dziewczynę
- Weronika.
- Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
- Uważaj lepiej. Myślę, ze niedługo będą tutaj z powrotem te dziewczyny. - po czym poszła w przeciwną stronę. Patrzyłem jeszcze przez chwilę na dziewczynę. Ale zaraz po tym przypomniałem sobie o jej słowach i wolałem wracać niżeli jeszcze raz spotkać te grupę dziewczyn. W dormie wszyscy już spali. Szybko wziąłem kąpiel i również poszedłem spać.
**w wytwórni/ podczas nagrywania teledysku/ dzień następny**
Skończyliśmy właśnie nagrywać kolejną scenę. Chwila odpoczynku. Zobaczyłem nagle dziewczynę, która przechodziła przez nasze studio. Postanowiłem za nią pobiec. Wybiegłem na korytarz i podbiegłem do niej. Chwyciłem za nadgarstek i obróciłem w swoją stronę.
- Weronika?
- Cześć Suga. - odpowiedziała z uśmiechem na twarzy.
- Co ty tu?
- Widzisz, niedawno zgłosiłam się na trainee. Poprosili mnie abym dziś pomogła przy nagrywaniu kilku scen do teledysku jednego z zespołów więc jestem.
- Co to za zespół?
- Nie wiem podali mi dokładne instrukcje co do tego gdzie mam iść mówili co to za zespół ale już nie pamiętam. Jakiś damski. Mam tańczyć w kilku scenach.
- Co robisz później?
- Mam napięty grafik. - spojrzała ze smutkiem w oczach na mnie i dodała.- Przepraszam, sam wiesz jak to jest.
- Tak. A może się spotkamy tak jak wczoraj. Ja też mam dziś bardzo napięty grafik.
- Wieczorem w parku?
- Jasne.
- Tylko wiesz. Fanki. Będzie trzeba uważać. - I oboje zaczęliśmy się śmiać.
- Suga!! Zaczynamy!! Gdzie ty jesteś?! - Rozległ się głos Rap Monstera.
- Już idę!! - Krzyknąłem po czym uśmiechnąłem się do dziewczyny i dodałem
- To do wieczora.
- Hej.- odpowiedziała i poszła w swoim kierunku a ja pobiegłem do chłopaków.


_________SANDRA__________
Mam nadzieję, że miło się wam czytało to opowiadanie. Trochę z innej perspektywy, ponieważ oczami Sugi. Zachęcam do czytania reszty naszych wpisów i komentowania. 

2 komentarze:

  1. Ciekawie bo napisane z innej perspektywy niż to bywa zazwyczaj.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę krótkie ale genialne.
    Ps. zostawie trochę swych komentarzy bo to skandal nie pozostawić komentarza gdy opowiadania tak fajne. :P

    OdpowiedzUsuń