- A teraz wystąpią dla was Bangtan Boys. - Po tych słowach wbiegliśmy na scenę, z głośników rozległa się muzyka a my zaczęliśmy śpiewać i tańczyć. Wyobrażacie sobie to? Być na scenie. Ja też kiedyś sobie tego nie wyobrażałem. Stoisz tu okropnie zestresowany, widzisz te wszystkie twarze wpatrzone w ciebie, ciągle coś krzyczące. Te reflektory skierowane prosto na ciebie, które okropnie oślepiają. Stresujesz się tym aby nie popełnić błędu w swojej partii tekstu, myślisz nad krokami, które musisz zrobić a do tego jesteś zmęczony po całym dniu i głodny bo jeszcze od rana nic nie jadłeś. Kiedy skończyliśmy podeszli do nas prowadzący program. Wymieniliśmy kilka zdań i zeszliśmy ze sceny. Do naszej garderoby wszedł nasz manager
- Jak się przebierzecie jedziemy na obiad do pobliskiej knajpy. - i wszyscy uradowani. jedzenie. Wszyscy już się wyszykowali i poszli w stronę samochodów. Tylko ja dziś coś nie mogę się z niczym wyrobić. Zabrałem swoją torbę i wyszedłem z garderoby. Pozostali byli w holu. Kiedy do nich dołączyłem szybko przeszliśmy do samochodów zaparkowanych przed wejściem. Znowu bardzo dużo naszych fanów, tłok, hałas. Kiedy już wszyscy wsiedli podjechaliśmy kawałek i weszliśmy do restauracji. Zajęliśmy miejsca przy jednym stole i złożyliśmy zamówienie. Jak zawsze V się wygłupiał a Jungkook do niego dołączył. Wstałem na chwilę do stołu
- zaraz wracam. - dodałem i poszedłem w stronę łazienek. Jak się okazało i tutaj byli nasi fani. Podbiegły do mnie trzy dziewczyny krzycząc "Oppa" no dobra zatrzymałem się.
- Oppa możemy zrobić sobie z Tobą zdjęcie?
- Jasne - odpowiedziałem po czym po kolei dziewczyny robiły sobie ze mną zdjęcia. Jedna z nich była naprawdę ładna. Niewysoka blondynka o ciemno brązowych oczach, ciągle się uśmiechała ukazując przy tym swoje dołeczki. Podziękowały i odeszły. A ja wróciłem do swojego poprzedniego celu.... łazienka..... przemyłem twarz zimną wodą aby chociaż trochę się rozbudzić. I wróciłem do chłopaków. Rozmawiali o jutrzejszych zdjęciach, które będziemy mieć robione. Po godzinie opuściliśmy to miejsce. Na zegarku widniała już godzina 21:00. Dotarcie do dormu zajęło nam kolejną godzinę. Wszyscy poszli do środka a ja postanowiłem się przejść.Kierowałem się w stronę parku nieopodal, W pewnej chwili usłyszałem głos kilku dziewczyn
- Czy to czasami nie był Suga?
- Nie wiem, chodźcie sprawdzimy to. - postanowiłem pobiec. Może mnie nie dogonią.
- Oppa zaczekaj! - krzyczały cały czas. A mnie kończyły się pomysły gdzie biec. Normalnie bym z nimi porozmawiał ale chce być trochę sam. A to jest naprawdę męczące. Nagle poczułem jak jakaś dziewczyna mnie chwyciła za rękę i pokazała abym skręcił w pewną uliczkę. A co mi szkodzi pomyślałem przyglądając się dziewczynie. Pokazała abym nic nie mówił po czym podbiegła do stojących niedaleko dziewczyn które mnie goniły.
- Wy też widziałyście Suge?
- Tak ty też?
- Tak pobiegł w tamtą stronę. - I pokazała w jedną z alejek. Na co dziewczyny przytaknęły dziękując i pobiegły we wskazanym przez nią kierunku. Chwilę później pokazała, że mogę już wyjść.
- Dzięki za pomoc.
- Nie ma za co. - Uśmiechnęła się odpowiadając.
- Jak masz na imię? - spytałem patrząc na dziewczynę
- Weronika.
- Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
- Uważaj lepiej. Myślę, ze niedługo będą tutaj z powrotem te dziewczyny. - po czym poszła w przeciwną stronę. Patrzyłem jeszcze przez chwilę na dziewczynę. Ale zaraz po tym przypomniałem sobie o jej słowach i wolałem wracać niżeli jeszcze raz spotkać te grupę dziewczyn. W dormie wszyscy już spali. Szybko wziąłem kąpiel i również poszedłem spać.
**w wytwórni/ podczas nagrywania teledysku/ dzień następny**
Skończyliśmy właśnie nagrywać kolejną scenę. Chwila odpoczynku. Zobaczyłem nagle dziewczynę, która przechodziła przez nasze studio. Postanowiłem za nią pobiec. Wybiegłem na korytarz i podbiegłem do niej. Chwyciłem za nadgarstek i obróciłem w swoją stronę.
- Weronika?
- Cześć Suga. - odpowiedziała z uśmiechem na twarzy.
- Co ty tu?
- Widzisz, niedawno zgłosiłam się na trainee. Poprosili mnie abym dziś pomogła przy nagrywaniu kilku scen do teledysku jednego z zespołów więc jestem.
- Co to za zespół?
- Nie wiem podali mi dokładne instrukcje co do tego gdzie mam iść mówili co to za zespół ale już nie pamiętam. Jakiś damski. Mam tańczyć w kilku scenach.
- Co robisz później?
- Mam napięty grafik. - spojrzała ze smutkiem w oczach na mnie i dodała.- Przepraszam, sam wiesz jak to jest.
- Tak. A może się spotkamy tak jak wczoraj. Ja też mam dziś bardzo napięty grafik.
- Wieczorem w parku?
- Jasne.
- Tylko wiesz. Fanki. Będzie trzeba uważać. - I oboje zaczęliśmy się śmiać.
- Suga!! Zaczynamy!! Gdzie ty jesteś?! - Rozległ się głos Rap Monstera.
- Już idę!! - Krzyknąłem po czym uśmiechnąłem się do dziewczyny i dodałem
- To do wieczora.
- Hej.- odpowiedziała i poszła w swoim kierunku a ja pobiegłem do chłopaków.
_________SANDRA__________
Mam nadzieję, że miło się wam czytało to opowiadanie. Trochę z innej perspektywy, ponieważ oczami Sugi. Zachęcam do czytania reszty naszych wpisów i komentowania.
Ciekawie bo napisane z innej perspektywy niż to bywa zazwyczaj.
OdpowiedzUsuńTrochę krótkie ale genialne.
OdpowiedzUsuńPs. zostawie trochę swych komentarzy bo to skandal nie pozostawić komentarza gdy opowiadania tak fajne. :P