Znowu zaspałam! Jak nic spóźnię się na zajęcia.
Szybko pobiegłam do łazienki. Jak tylko potrafiłam najszybciej zrobiłam makijaż. Przebrałam się i wbiegłam z domu w nadziei, że zdążę na tranwaj. Jednak nie zdążę, dwie minuty i na przestanku powinien być mój środek transportu a mi dotarcie tam zajmie 10 minut. No cóż spóźnię się najwyżej. Dotarłam na miejsce. Jak zwykle o tej godzinie dużo osób. Nie musiałam długo czekać bo gdy tylko odwróciłam się aby zobaczyć o której będzie, ten podjechał na przestanek. I tak jak się spodziewałam również zatłoczony. Kiedy w końcu dostałam się do środka ciężko było czegoś się chwycić, a kierowca jak na złość tak jeździł, że ciągle ktoś nie dawał rady się utrzymać.
Z każdym przestankiem wysiadało coraz to więcej osób, dzięki czemu było coraz więcej miejsca. Zwolniła się jedno miejsce, postanowiłam usiąść. Nie zamierzam jechać kolejne pięć przestanków stojąc.
Patrzyłam przez dużą szybę obserwując ludzi. Przeważnie widziałam studentów. Co mnie w sumie nie dziwi o tej porze roku.
Szybko pobiegłam do łazienki. Jak tylko potrafiłam najszybciej zrobiłam makijaż. Przebrałam się i wbiegłam z domu w nadziei, że zdążę na tranwaj. Jednak nie zdążę, dwie minuty i na przestanku powinien być mój środek transportu a mi dotarcie tam zajmie 10 minut. No cóż spóźnię się najwyżej. Dotarłam na miejsce. Jak zwykle o tej godzinie dużo osób. Nie musiałam długo czekać bo gdy tylko odwróciłam się aby zobaczyć o której będzie, ten podjechał na przestanek. I tak jak się spodziewałam również zatłoczony. Kiedy w końcu dostałam się do środka ciężko było czegoś się chwycić, a kierowca jak na złość tak jeździł, że ciągle ktoś nie dawał rady się utrzymać.
Z każdym przestankiem wysiadało coraz to więcej osób, dzięki czemu było coraz więcej miejsca. Zwolniła się jedno miejsce, postanowiłam usiąść. Nie zamierzam jechać kolejne pięć przestanków stojąc.
Patrzyłam przez dużą szybę obserwując ludzi. Przeważnie widziałam studentów. Co mnie w sumie nie dziwi o tej porze roku.
Wysiadłam z tranwaju I kierowała się w stronę szkoły. Weszłam akurat runo z dzwonkiem na przerwę. Poszłam pod sale gdzie miałam mieć następna lekcje. Tym razem to geografia. Nie zabardzo za nią przepadam. Po drodze spotkałam kolerzanke która wypytywala dlaczego mnie nie było. Razem dotarły my do reszty osób. W grupie z która się trzymam włącznie ze mną są cztery dziewczyny i dwuch chłopaków. Jakoś tak się trzymamy od pierwszej klasy. Przyszedł nauczyciel i Zajeliśmy swoje miejsca. Ostatnia ławka pod oknem zawsze była okupywana przeze mnie i Youngjae. Mój somsiad z ławki a zarazem najlepszy przyjaciel. Oboje nie przepadamy za geografia. Kiedy tylko rozpoczęła się lekcja zaczęliśmy grać w statki, po czym jak wygrałam to stwierdził, że oszukiwałam wiec zmieniliśmy grę na wisielca.
Pierwsza wy myślałam hasło. Narysowałam pięć kresek.
- _ _ _ _ _
-A?
-nie
-D?
- _ _ d _ _
-E?
- nie
-M?
-nie
-O?
- _ _ d _ o
-Z?
-nie
-N?
- n_dno
-hehe dno. Nudno. Teraz ja. - spojrzałam na niego z uśmiechem. I oddałam kartkę.
Narysował dość dużo kresek. Jak nic będę wisieć. Chcieliśmy dalej grać, ale niestety nauczyciel zauważył, że nie zajmujemy się lekcja. Podszedł do nas i zabrał kartkę. Po czym stwierdził, że mamy zostać po lekcji. I wrócił do wcześniejszego monologu. Siedziałam z głową oparta o dłonie bardzo się nudząc. Myślami byłam bardzo daleko z tąd. Zastanawiałam się jakby wyglądała moja wycieczka do Paryża. Z mojego zamyślenia wyciągnął mnie Jae wkładając mi słuchawkę do ucha. Spojrzałam na niego a ten pokazał na swuj telefon. Przybliżyłam się do niego tak aby nauczyciel czasami nie widział, że mamy słuchawki w uszach. I razem oglądaliśmy kolejny odcinek Dramy. Jak to stwierdziliśmy naszej Dramy. Kiedy tylko pojawia się nowy odcinek spotykamy się u mnie albo u niego w domu i oglądamy. Pochłaniają przy tym duże ilości chipsów i coli. Jak wiadomo jak się człowiek wciągnie w oglądanie to czas bardzo szybko mija. I tak było i tym razem. Dzwonek ogłaszając koniec lekcji nas zaskoczył i właśnie wyciągnął ze świata Dramy. Tak jak prosił o to nauczyciel zostaliśmy po lekcji. Jako karę za nie uważnie wymyślił sobie, że mamy napisać wypracowanie o jakieś stolicy. Do nas należy wybór. Jakiej.
No ok. Spodziewałam się czegoś trudniejsze go prawdę mówiąc. Reszta lekcji minęła w taki sam sposób jak geografia. Tyle, że na żadnej więcej nie dostaliśmy uwagi czy dodatkowego zadania do wykonania. Z tego wzgledu, ze nie skończyliśmy oglądać Dramy, Youngjae odrazu po zajęciach przyszedł do mnie. Postanowiliśmy odrazu po skończeniu oglądania zabrać się za zadanie o stolicy. Drama oczywiście zakończyła się w takim momencie trzymający w napięciu. Zrobiłam herbatę i zabraliśmy się za pisanie referatu. Upieralam się przy Paryżu i wygrałam. Heh nic trudnego.
(-No proszę cię dlaczego nie Paryż? To takie piękne miasto?. - zrobiłam słodka minkę
- a ja chcę inne. Nie chce Paryża. Są też inne ładne miasta.
-ale Youngjae.
-To weźmy coś co spodoba się nam obu. - zaproponował.
-Paryż? - powiedziałam z uśmiechem na twarzy, próbując zrobić eagyo.
- Nie rob eagyo bo tobie nie wychodzi. Nie chce Paryża
- tobie też wcale eagyo nie wychodzi - powiedziałam udając lekko obrażoną
- naprawdę? - spytał po czym zrobił te swoje rozwalające mnie eagyo. Kurcze, ma mnie. Oczywiście, że mu wychodzi.
-Dobra wygrałeś. Umiesz je zrobić. Ale ja naprawdę chce Paryż.
- A może Rzym?
-chce Paryż
- albo Madryt?
- nie, ja chce Paryż.
-Ateny?
-nie
-Tokio?
-nie. Paryż.
-Londyn?
-juz wiem- powiedziałam z takim przekonaniem jakbym co najmniej nowy kontynent odkryła. Hehe jestem jak Kolumb.
- No jakie? - spytał zaciekawiony Jae.
- Paryż, co ty na to?
- No dobra niech już tobie będzie. Jesteś okropnie uparta.
-też jesteś uparty. Od ciebie się tego nauczyłam. - powiedziałam pokazując mu język.)
Tak jestem bardzo przekonującym człowiekiem.
Pisaliśmy ten referat już z dobrą godzinę. Zaczynałam juz po woli przysiąść przy tym stole. Byłam właśnie w trakcie przeglądania różnych stron internetowych kiedy to chłopak stwierdził że zaraz wróci. I wyszedł. Ja postanowiłam chwilę odpocząć położyłam głowę na blacie.
Obudziłam się rano w swoim luzku. Przeciągnąć się I Wstałam. Poszłam do łazienki. W końcu muszę się uszykować na kolejny dzień w szkole. Ale zaraz. Właśnie sobie przypomniałam, że po pierwsze siedziałam przy stole. Po drugie pisaliśmy referat a po trzecie Youngjae. Wróciłam się po telefon i postanowiłam odrazu do niego napisać,
- hej. Dlaczego mnie nie obudziłem wczoraj? Byśmy skończyli pisać referat.
- o już wstałaś. Tak słodko spałaś, że nie chciałem cie budzić. A referat jest skończony. Widzimy się w szkole. - przeczytałam i wróciłam do dalszego szykował i się. Mógł to przecież zostawić. Napisalibyśmy dzisiaj. Ale skoro już to zrobił to przynajmniej mniej czasu spędzę siedząc nad tymi wszystkimi zadaniami.
Cały dzień w szkole pytał czy zagladalam do referatu. Odnoszę wrażenie ze jednak musiał zmienić miasto, skoro mnie tak wypytuje o to czy widziałam referat. Postanowilam odrazu po powrocie do domu sprawdzić czy dobrze myślę.
Kiedy już znalazłam się w swoim pokoju zajrzałam do teczki. Nie no, nie zmienił. Więc o co mu chodziło. Przejrzałam cały referat kiedy nagle wypadła kartka złożona na pół. Odłożyłam referat I Wzięłam kartkę do ręki otwierając ja. Zdziwiłam się widząc to co zobaczyłam. Hehe
"zagrajmy w wisielca. Jak to znajdziesz to napisz.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ "
Odrazu zabrałam telefon i napisałam
- znalazłam kartkę. Jak chcesz grać w wisielca przez telefon?
-pisz litery A ja tobie powiem czy są i gdzie masz je wpisać. OK?
-No dobra. - zabrałam długopis z biorka i Wzięłam się za myślenie
-A?
-Tak, pierwsze słowo przedostatnia litera.
_ _ _ _ a _ _ _ _
-B?
-nie
-C?
- Tak, pierwsze słowo trzecia litera a w drugim pierwsza.
_ _ c _ a _ c _ _
-D?
-nie
-E?
-Tak, drugie słowo ostatnia litera
_ _ c _ a _ c _ e
-F?
- nie wymieniaj całego alfabetu po kolei bo zdążysz zawisnąć nim poznasz hasło.
- No ok. To I?
-Tak, drugie słowo.
_ _ c _ a _ cie
-N?
-nie
-M?
-ostatnia litera
_ _ c _ am cie
-K?
- pierwsza litera
K_c_am cie
Zamurowało mnie lekko bo juz się domyśliłam jakie jest hasło. Po trochę dłuższej chwili dopiero odpisałam
-O?
-Tak. Wiem, że znasz już to co tam pisze. Za długo nie odpisywałaś.- przeczytałam tego sms'a po czym dostałam następny.
- mogę wejść? -co? Zdziwiłam się jeszcze bardziej. Szłam w stronę drzwi od pokoju zastanawiając się co on teraz robi przed moim domem.otworzylam drzwi od pokoju a w nich ujrzałam Youngjae. Stał z uśmiechem na twarzy. Stanęłam na przeciwko niego patrząc mu prosto w oczy.
- słuchaj - zaczął niepewnie.- od dłuższego czasu zbieram się w sobie aby to tobie powiedzieć. Zawsze kiedy chciałem to zrobić to ktoś nam przerywal. Czekałem tak długo aby muc tobie powiedzieć co tak naprawdę do ciebie czuje. Wczoraj kiedy widziałem jak słodko spisz, wiedziałem, że muszę to czym prędzej tobie powiedzieć. Musiałem to zrobić zanim ktoś by mi ciebie zabrał. Wtedy wpadłem na ten pomysł. Wiedziałem ze jesteś świetna w tej grze i ze szybko sobie poradzisz. Jesteś naprawdę niesamowita. Świetnie mi się z tobą rozmawia, jesteś inteligentna, ładna, jesteś moją najlepsza przyjaciółka. Zawsze dobrze Umiesz doradzić. Masz piękne dołeczki kiedy się uśmiechasz. Ja po prostu się w tobie zakochałem. Kocham cie.- kiedy słuchałam tego wszystkiego moje oczy zrobiły się szklane. Też go pokochałam już dawno temu. Ale nie chciałam mu tego mówić bo nie wiedziałam jakie są jego uczucia do mnie. A nie chciałam niszczyć naszej przyjaźni. Ale kiedy mi to powiedział to byłam w ogromnym szoku. Jedyne na co było mnie stać to go mocno przytulić do siebie.
_________SANDRA__________
Hej to kolejny taki krótki imagin, który od dłuższego czasu czekał na skończenie i opublikowanie. Piszcie jak się wam podobają, co myślicie. Zostawiajcie linki do swoich blogów. I piszcie może chcecie dedykacje z kimś konkretnie. Czekam na wasze komentarze.
Jakie to urocze. :P
OdpowiedzUsuńTakie to pasujące do Youngjae. Romantyczne i wgl.
OdpowiedzUsuńBrak ich ale słyszałam, że mają mieć comeback..........